Zmiany w Orlenie
Jak podał PAP, w uzasadnieniu projektu uchwały, który odnosi się do byłego zarządu Orlenu, w okresie prezesury Daniela Obajtka, spółka zaznaczyła, że obecnie toczą się śledztwa „w sprawie działań i zaniechań byłych członków zarządu”, które miały miejsce w latach 2018-2024 i mogły wyrządzić tam szkodę, w tym wielkich rozmiarów. Zwrócono przy tym uwagę, że na prowadzone w spółce liczne audyty i kontrole, których wyniki „wskazują na istotne nieprawidłowości w wykonywaniu obowiązków” w okresie sprawowania funkcji przez członków byłego zarządu. W tym kontekście wymieniono 13 osób. Oprócz Daniela Obajtka, który był prezesem Orlenu od lutego 2018 r. do lutego 2024 r., są to również: Armen Artwich, Adam Burak, Patrycja Klarecka, Zbigniew Leszczyński oraz Krzysztof Nowicki, Robert Perkowski, Wiesław Protasewicz, Michał Róg i Piotr Sabat, jak również Jan Szewczak, Iwona Waksmundzka-Olejniczak i Józef Węgrecki. Według spółki, ich działania miały skutkować powstaniem szkód w jej mieniu.
Jak poinformował PAP, w ocenie Orlenu, sprawy, których roszczenia mogą dotyczyć, to m.in. zaniżanie cen paliw, dokonywanie nieuzasadnionych wydatków na podstawie umów sponsoringowych i umów darowizny, a także dokonywanie przez członków zarządu nieuzasadnionych wydatków reprezentacyjnych, podjęcie niekorzystnych decyzji dotyczących inwestycji rzeczowych i kapitałowych, w tym zakupu kontrolnego pakietu akcji Ruch, jak również dokonanie nieuzasadnionych wydatków z tytułu umów o usługi detektywistyczne i usługi doradcze oraz działań związanych ze spółką Orlen Trading Switzerland.
Kontrole i audyty w Orlenie
- W tym roku w spółce zakończyło się ponad 50 audytów i kontroli, drugie tyle jest wciąż w toku. Wykazały liczne nieprawidłowości w działaniach członków zarządu, wskutek których spółka poniosła szkodę - mówił cytowany przez money.pl Ireneusz Fąfara, obecny prezes Orlenu.
Dodał, że wykazano m.in. niewłaściwe wydatkowanie pieniędzy w kwocie 40 mln zł, niewłaściwy nadzór nad działalnością szwajcarskiej spółki OTS, co spowodować miało 1,5 mld zł szkody. Wcześniej Orlen opublikował też nagranie, w którym wyliczył, że zaniżanie cen paliw przed wyborami parlamentarnymi w 2023 r., kosztowało Orlen 3,5 mld zł. Wyliczał, że w prokuraturze toczy się już 14 postępowań.- Składane pozwy będą miały charakter cywilny. Po uzyskaniu zgody Walnego Zgromadzenia, mamy nadzieję, że pierwsze pozwy wpłyną do sądów w najbliższych miesiącach - zapowiedział w wypowiedzi przytoczonej przez money.pl Ireneusz Fąfara. Odniósł się do nieprawidłowości w wydatkowaniu pieniędzy na cele reprezentacyjne, które obejmowały m.in. usługi medycyny estetycznej i protetycznych. - Te wydatki nie były związane z działalnością zawodową - podkreślił prezes Orlenu.
Obajtek ostro o Orlenie
Na sytuację natychmiast zareagował Daniel Obajtek, były już prezes Orlenu. - Próbuje się wmówić nam, że to była "firma garaż" i decyzje jednoosobowe. Decyzje poparte były różnymi ciałami, firma ma nadzór. Próbuje się wmówić, że nie było ładu korporacyjnego, to oszukiwanie opinii publicznej. Obecny zarząd to są kukły, które realizują wolę swoich politycznych mocodawców - stwierdził na poniedziałkowej konferencji b. prezes Orlenu Daniel Obajtek. I zaznaczył, że trzeba nie mieć żadnej wiedzy, by mówić, że wyniki Orlenu były napompowane.
Daniel Obajtek uchwały walnego zgromadzenia spółki określił jak "represje i prześladowania", i jak stwierdził, poprzednia ekipa z Orlenu spodziewa się „aresztów wydobywczych”. Były prezes Orlenu Daniel Obajtek oświadczył w poniedziałek 2 grudnia 2024 roku, że złożył do Prokuratury Krajowej zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez obecny zarząd spółki, a które to przestępstwo miałoby polegać na szeroko pojętym działaniu na szkodę spółki, m.in. przez zaniechanie inwestycji.