Kiedy spadną ceny paliw?
W ciągu jednego dnia, w środę 9 marca, baryłka ropy potaniała o 13 proc. To ogromny zwrot w notowaniach cen surowca, którego wartość przekroczyła cenę 100 dolarów tuż po wybuchu wojny, by sięgnąć 130 dolarów na początku marca. Trend nie utrzymał się długo. Następnego dnia ceny znów zaczęły rosnąć. Ropa Brent na rynku londyńskim kosztowała 113,37 dol. za baryłkę, co oznacza wzrost o 2,01 proc. Mimo to, to wciąż niższe ceny niż te, które ropa osiągała w pierwszym tygodniu wojny. Czynnikiem napędzającym wzrost cen ropy do środy był zakaz importu tego surowca z Rosji wprowadzony przez Stany Zjednoczone. Waszyngton ogłosił embargo we wtorek po południu. W środę notowania ropy zaczęły spadać. Wtorkowa decyzja USA nie wpłynęła na istotne dalsze zwyżki notowań ropy naftowej, bo była spodziewana.
Prezydent USA Joe Biden nakładając embargo na rosyjską ropę przyznał, że ruch ten zwiększy ceny surowców, ale ma ponadpartyjne poparcie i uderzy w "arterię rosyjskiej gospodarki". W 2021 r. Stany Zjednoczone importowały z Rosji średnio ponad 20,4 mln baryłek ropy naftowej i produktów rafineryjnych miesięcznie, co stanowiło około 8 proc. importu paliw płynnych w USA.
Kiedy niższe ceny na stacjach paliw
Tymczasem ceny paliw na polskich stacjach biją rekordy. Benzyna potrafi kosztować po 7 zł za litr, a olej napędowy nawet 8 zł. Eksperci spodziewają się, że dzięki tarczom paliwo ostatecznie będzie spadać w kierunku 6 zł, ale obniżka poniżej tej ceny raczej szybko nie nastąpi.
Wszystko zależy od tego, kiedy ustabilizuje się sytuacja na rynku, znajdą się alternatywni dostawcy i powstaną nowe łańcuchy dostaw. Negocjowanie niższych cen jest praktycznie niemożliwe. Kierowcy nadzieje powinni wiązać w negocjacjach między USA a Arabią Saudyjską. Administracja Bidena prowadzi także rozmowy z Iranem, który obecnie obłożony jest embargiem.
Polecany artykuł: