„Super Express”: Ustawa o Bezpiecznym Kredycie weszła w życie 1 lipca. Ile banków uczestniczy w tym projekcie i ile osób złożyło już wnioski kredytowe?
Waldemar Buda: Obecnie jest już w nim 7 czy 8 banków a cała rzesza kolejnych jest w przygotowaniu. A jeśli chodzi o liczbę wniosków, to na koniec 7 lipca mieliśmy trzy tysiące wniosków, natomiast już pojawiło się kilkadziesiąt decyzji.
Gwarantem kredytów jest BGK. Widzę, że na liście banków, które mają z nim umowy, zabrakło dużych zagranicznych podmiotów. Dlaczego?
Te banki ma ją wydłużony proces decyzyjny, muszą za granicą pytać o zgodę. Natomiast polskie banki jak PKO BP i Pekao S.A. weszły w ten proces natychmiast.
Jaka jest marża bankowa w przypadku Bezpiecznego Kredytu?
Im większy jest udział banków w projekcie, tym większa będzie konkurencja. Teraz ta marża jest poniżej 2 proc., ale proszę pamiętać, że ona nie może być dowolnie ustalana. W ustawie zapisaliśmy, że to ma być średnia kredytów hipotecznych w ostatnim czasie.
Chwali się pan, że kilkadziesiąt umów zyskało akceptację banków. Jednocześnie Sejm wprowadza nowelizację ustawy o podatku od czynności cywilnoprawnych, aby od pierwszego mieszkania nie płacić PCC, ale dopiero od sierpnia.
Robimy wszystko, aby zakup pierwszego mieszkania był jak najbardziej komfortowy, czyli jak najtańszy w tym przypadku. I wszelkie bariery staramy się niwelować. Jednym z działań jest likwidacja podatku od czynności cywilnoprawnych na rynku wtórnym. Ci, którzy będą kupowali mieszkanie w programie Bezpieczny Kredyt, mogą z tego skorzystać. Chcemy, aby przepisy zaczęły obowiązywać przed drugą połową sierpnia.
Dlaczego oba projekty nie były procedowane jednocześnie?
Nie chcieliśmy, aby wszyscy w lipcu zawierali umowy z bankami. Dzięki naszemu skokowi czasowemu nie doszło do żadnych problemów. Dziś w Bezpiecznym Kredycie 2 proc. są osoby z rynku pierwotnego, a na rynek wtórny czekamy. Tę kolejkę rozładujemy za 1,5 miesiąca. To bardzo dobre, rozsądne działanie.
Czy jest jakaś zamknięta pula pieniędzy na Bezpieczny Kredyt, czy wszyscy chętni będą mogli z niego skorzystać?
Nie ma limitów na 2023 r. Aby sfinansować dopłaty przewidujemy rezerwę w budżecie na 2024 r., czyli pod koniec tego roku zobaczymy ile jest wydatków i wszystkie uwzględnimy. Nawet jeśli ktoś będzie zawierał umowę na 20 grudnia, to skorzysta z programu.
Ale jakieś szacunki żeście państwo przeprowadzili, ile będzie chętnych i na jaką kwotę kredyty będą zawarte?
- Szacujemy, że będzie ok. 30-40 tys. osób zainteresowanych w tym roku, co przełoży się na ok. miliard złotych dopłaty. Wszystko zależy od wysokości wartości kredytu, od liczby beneficjentów i od wysokości stóp procentowych, bo my pokrywamy różnicę między 2 proc. a stawką rynkową.
- Czyli trzymacie kciuki, aby stopy jak najszybciej obniżać?
- Oczywiście, to dotyczy szerokiego grona uczestników rynku. Osób, które kupują lub zmieniają mieszkanie. To też są koszty dla przedsiębiorców. Zależy nam, aby stopy procentowe jak najszybciej obniżać.
- Prezes NBP powiedział, że skończył się cykl podwyżek, co nie znaczy, że zacznie się cykl obniżek, ale członkowie RPP coraz częściej mówią, że w IV kwartale być może nastąpi pierwsza obniżka stóp procentowych, mimo że FED czy Europejski Bank Centralny stawki podnoszą, a do celu inflacyjnego jest nam daleko.
- Jestem podobnego zdania. Druga połowa lub koniec rok zdecydują, czy pojawi się pierwsza obniżka. Widzimy kolejny miesiąc dynamicznego spadku inflacji. To wskazuje, że powinniśmy rozważać obniżkę jesienią lub zimą.
- 1 lipca weszła w życie ustawa wprowadzająca Bezpieczny Kredyt a w poniedziałek Pekao uruchamia konto mieszkaniowe. Co to za instrument?
- To bardzo ciekawe rozwiązanie dla osób, które nie chcą lub nie mogą dziś, ale za kilka lat będą chciały nabyć mieszkanie. Ono jest rewelacyjnie oprocentowane. Bank daje 3-4 proc. plus my, jako państwo, dajemy wskaźnik inflacyjny. Czyli jak inflacja będzie 8 proc. to dajemy plus 8 proc. Nigdzie na świecie nie ma oprocentowania tego rodzaju.
- 8 procent? W najnowszej projekcji inflacyjnej NBP jest mowa o inflacji w tym roku wynoszącej 11,9 proc.
- Zakładam, że inflacja może spaść do 8-9 proc. w skali roku
- Jakie są ograniczenie w Koncie Mieszkaniowym?
Tutaj nie ma ograniczenia, jeśli chodzi o pierwsze mieszkanie. Można odkładać również środki na powiększenie metrażu. Mogą oszczędzać małoletni powyżej 13 roku życia.
- Pieniądze w wysokości 500-2000 zł miesięcznie można będzie odkładać przez 3-10 lat? Dlaczego takie ograniczenia?
- Po pierwsze, to okres przygotowania do zakupu mieszkania. Po drugie, chodzi o zgromadzenie środków na wkład własny a nie całej kwoty na zakup mieszkania.
- A co jeśli zgromadzonych pieniędzy nie wykorzystamy na zakup mieszkania?
- Można je będzie wypłacić z oprocentowaniem banku, ale bez premii mieszkaniowej, którą państwo płaci. Ona zostanie wypłacona, jeśli środki zostaną przeznaczone na cele mieszkaniowe.
- Po co Jarosław Kaczyński wrócił do rządu?
- Jego pozycja, autorytet i sprawczość powodują, że rząd działa sprawnie i w sposób skoordynowany.
- Wcześniej nie działał sprawnie w sposób skoordynowany?
- Chodzi o poprawę na wielu polach aktywności, od parlamentarnych, przez rządową po partyjną. W mojej ocenie taka konsolidacja ułatwia działanie. To bardzo dobry ruch.
- Wcześniej były tarcia w rządzie i między rządem a sztabem wyborczym?
- Musi pan zrozumieć zmiany. Są nieodzowne w każdym organizmie. Korporacja musi stawać się lepsza. I my staramy się być lepsi w tym, co robimy. Jak w każdej firmie problemem był przepływ informacji i koordynacja.
- Czyli nie było właściwego przepływu informacji?
- Nie. Czy w pana redakcji przepływ informacji jest najlepszy?
- Najlepszy z możliwych.
- Zapewne da się go zreformować, aby był jeszcze lepszy (śmiech)
- Czy szykujecie jakąś ofensywę programową i zaskoczycie nas we wrześniu nowymi programami społecznymi i obietnicami wyborczymi?
- Z pewnością takie się pojawią. Nie zdradzę żadnych szczegółów, ale mamy przygotowywane różne propozycje. Kierownictwo polityczne podejmie decyzję w tej sprawie. Nie chodzi tylko o kampanię wyborczą. Diagnozujemy różne problemy.
- Nie przekonał mnie pan w sprawie wejścia Jarosława Kaczyńskiego do rządu. Nie rozumiem też dlaczego wicepremierzy stracili swoje funkcje i w jaki sposób ma to pomóc w zarządzaniu. Będą jeszcze jakieś zmiany w rządzie?
- Nic mi na ten temat nie wiadomo ale niczego wykluczyć nie można.
- Sondaże nie dają PiS bezwzględnej większości w Sejmie. Jesteście gotowi do koalicji z Konfederacją?
- Zawsze przed wyborami sondaże dają nam mniejsze poparcie, niż uzyskujemy w wyborach. Mamy świetną pozycję wyjściową, by zdobyć większość parlamentarną.
- Konfederacja to dobry koalicjant?
- Konfederacja jest zróżnicowana. Są tam ludzie rozsądni, ale też tacy, z którymi niechętnie będziemy kooperowali. Nie odpowiada nam pan Grzegorz Braun, on jest absolutnie prorosyjski i nadaje się do PO, bo tam jest dużo takich stronników Rosji.
- A kogo pan nazywa rozsądnym?
- Jest dużo młodych parlamentarzystów, którzy rozsądnie podchodzą do wyzwań związanych z bezpieczeństwem, gospodarką, strefą euro i uchodźcami. W wielu sprawach się zgadzamy i te osoby zapewne będą chętnie z nami współpracować.
- Jak chcecie pogodzić swoją politykę społeczną z ultraliberalną polityką proponowaną przez pana Mentzena?
- Pan Mentzen ewoluuje. Znam jest wypowiedzi sprzed 5 lat i dziś. Gdyby partycypował we władzy i wiedział jak funkcjonuje system opieki zdrowotnej czy finansów publicznych, to by z rewidował swoje poglądy.
- Zakończę cytatem z Jarosława Kaczyńskiego z pikniku w Pułtusku: „Chcemy mieć bogate polskie rodziny, chcemy mieć bogatą Polskę i chcemy, żeby Polska przestała być państwem prowincjonalnym”. Po 8 latach rządów PiS jesteśmy państwem prowincjonalnym?
- To my poczyniliśmy duże kroki cywilizacyjne. Gdy przyjeżdżają ministrowie z całego świata, są pozytywnie zaskoczeni tym, co się u nas wydarzyło. Jest szereg wskaźników, którymi bijemy na głowę Europę Zachodnią. W Polsce się naprawdę bardzo dobrze mieszka. Im więcej podróżujemy, tym lepiej oceniamy Polskę, bo widzimy, że kraje jak Francja, Hiszpania, Włochy i USA mają mnóstwo problemów społecznych i wyzwań, których my nie znamy.
- Kiedy będą wybory?
- Prezydent rozstrzyga tę kwestię. Zapewne blisko połowy października.
- 15 października to byłaby dobra data?
- Bardzo dobra.
- Referendum będzie z wyborami?
- Polacy muszą się wypowiedzieć w tej sprawie. Będzie jedno pytanie, bardzo precyzyjne. Wreszcie damy Polakom głos w tej sprawie.
Rozmawiał: Hubert Biskupski
Not. Adam Brzozowski