- Scenariuszy jest wiele, ale każdy zaczyna się od socjotechniki – informuje w komunikacie prasowym Santander Bank Polska. Oszuści mają świadomość, że jeśli chcą wyłudzić dane do logowania, czy bezpośrednio pieniądze muszą skupić się na trzech czynnikach: sytuacji, emocjach i czasie. Dlatego przygotowują kampanie phishingowe ze staranną analizą aktualnych trendów, czy nowości. Bank wskazuje konkretne przykłady.
„Prośba o dopłatę do przesyłki…”, „Zainwestuj w xxx, a my zajmiemy się resztą. Zyskasz 5 razy więcej…”, „Zabezpiecz się przed...” - to tylko niektóre ze sposób jakie wykorzystują oszuści w sieci. Santander Bank Polska radzi klientom, by stosowali zasadę ograniczonego zaufania i czytali dokładnie treść wiadomości, które otrzymują. Ponadto bank zwraca uwagę, że nigdy nie prosi klientów o zalogowanie się do bankowości, lub podanie danych kart poprzez link wysłany SMSem, lub e-mailem.
PRZECZYTAJ KONIECZNIE: 2000 PLUS dla każdego na etacie i umowie zlecenie. Wicepremier zdradza nowy program
W odrębnym komunikacie Santander Bank Polska ostrzega również przed fałszywą korespondencją z Urzędu Patentowego. - Ostrzegamy przed działaniami oszustów podszywających się pod Urząd Patentowy Rzeczpospolitej Polskiej (UPRP), wysyłając pisma łudząco podobne do decyzji o udzieleniu praw ochronnych na znaki towarowe. Przesłane są one pocztą tradycyjną (rzadziej również elektroniczną). Oszuści wykorzystują dawny wzorzec pism UPRP dla zwiększenia wiarygodności. Treść wiadomości wzywa do wpłaty środków na podstawiony, fałszywy numer rachunku. W ten sposób, dochodzi do wyłudzenia środków, z tytułu rzekomo wpisu do rejestru i uzyskania prawa ochronnego na znak towarowy – czytamy w komunikacie banku.