Proces wyłudzenia pieniędzy zaczyna się od niewinnego telefonu na parafię. Oszust oferuje proboszczowi reklamę na nieistniejącym portalu internetowym. Podczas kolejnej rozmowy telefonicznej ksiądz zostaje poinformowany, że wystawiono za usługę fakturę opiewającą na 370 złotych. Oszust przekonuje, że umowa kupna reklamy została zawarta telefonicznie i grozi skierowaniem sprawy do sądu. Powołuje się na fakt, że dysponuje nagraniem rozmowy. Twierdzi, że w razie nieopłacenia faktury przedstawi go w sądzie jako dowód. Niestety groźby mogą skutkować uiszczaniem opłat przez kler. - Nie ma żadnych podstaw prawnych, aby opłacać tego rodzaju faktury. Jest to oszustwo – ostrzega Archidiecezja Przemyska na swojej oficjalnej stronie internetowej.
Zobacz także: Nowe oszustwo przez telefon. Nie odpowiadaj na to pytanie
- We Wrocławiu jest prowadzone jedno postępowanie w związku z zawiadomieniem o próbie oszustwa. W związku ze zgłoszeniem postępowanie prowadzi Komisariat Policji Wrocław-Rakowiec, natomiast z uwagi na to, że nie możemy wykluczyć też innych tego typu przypadków, w badanie tej sprawy włączył się również Wydział Kryminalny Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu – mówi serwisowi Superbiz.se.pl Paweł Petrykowski, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji we Wrocławiu.
Zobacz także: Oszustwo "na wnuczka" – polski towar eksportowy
Archidiecezja Przemyska już rok temu przestrzegała księży przed telefonicznymi oszustami. - W przypadku telefonów z ofertami od osób i firm, z którymi nie mamy nic wspólnego, najlepiej taką rozmowę grzecznie zakończyć. Jeżeli jesteśmy zainteresowani ofertą albo w przypadku gdy telefony są nachalne, należy zapisać dokładne dane firmy i osoby dzwoniącej, a następnie sprawdzić, czy obie istnieją. W sytuacjach jednoznacznego usiłowania wyłudzenia pieniędzy, sprawę należy zgłosić policji. Prosimy uważnie czytać wszelkie faktury i sprawdzać ich autentyczność. W przypadku nieznanych lub podejrzanych osób powołujących się na którąkolwiek z instytucji kurialnych lub diecezjalnych należy niezwłocznie sprawę zgłosić w Kurii Metropolitalnej – można przeczytać na oficjalnej stronie Archidiecezji Przemyskiej.
Może cię zainteresować: Metoda „na dowód” to najczęstsze oszustwo. Raport „Nadużycia w sektorze finansowym”
Oszuści stosują wiele metod, o których niejednokrotnie pisaliśmy, a mieszkańcy parafii nie są ich jedyną grupą docelową. Przestępcy często obierają sobie za cel osoby starsze, które korzystają z telefonów stacjonarnych. Wśród popularnych metod wyłudzania pieniędzy warto wymienić „na wnuczka", „na policjanta" czy „na hydraulika". O ile w dwóch pierwszych przypadkach próba wyłudzenia następuje podczas rozmowy telefonicznej, a przestępcy podają się odpowiednio: za członka rodziny lub funkcjonariusza policji, o tyle hydraulik odwiedza ofiarę osobiście. Zazwyczaj pod tego typu specjalistę podszywają się dwie osoby. Podczas kiedy jedna odwraca uwagę domownika rozmową, druga okrada mieszkanie.
Oprac. na podst. rp.pl, dolnoslaska.policja.gov.pl, przemyska.pl, superbiz.se.pl