Nic nie wskazywało na to, że remont, który ruszył jesienią zeszłego roku będzie trwać tak długo. Minęło już 5 miesięcy, a wymiana rur wodociągowych nadal nie jest ukończona. W związku z tym pacjenci i personel pozbawieni są dostępu do ciepłej wody. Jeśli chcą się wykąpać, mogą skorzystać z misek i zagotować sobie wodę w czajniku. Jeśli nie – wyjść ze szpitala i udać się w tym celu do domu.
Sprawdź również: Tyle naprawdę zarabiają lekarze [INFOGRAFIKA]
Absurdalna sytuacja ma potrwać do 22 marca. To na ten termin dyrekcja szpitala zapowiedziała koniec przedłużającej się wymiany rur. Nie wiadomo jak problem ten wpływał na zdrowie pacjentów, szczególnie tych przykutych do łóżka. W przypadku tych, którzy mogli ze szpitala wyjść i wykąpać się w domowym zaciszu była to jednak swego rodzaju niedogodność, która powinna zostać rozwiązana jak najszybciej. Informacja dotarła już do NFZ, która o sprawie poinformowała sanepid.
Zobacz również: NIK: szpitale łamią prawo
Po przeprowadzonej dzisiaj kontroli, według ustaleń urzędników, pacjenci z dwóch poziomów kondygnacji, na których nie było ciepłej wody mają zostać przeniesieni do pokojów, gdzie woda pod prysznicem nadaje się do kąpieli.
Źródło: TVP.Info /rynekzdrowia.pl /Do Rzeczy