Premier Mateusz Morawiecki ruszył dzisiaj autobusem w Polskę, aby przekonywać wyborców, że PiS realizuje składane obietnice. Szef rządu odwiedzi województwa: mazowieckie, świętokrzyskie i małopolskie. Na brefingu prasowym podkreślił, że jego spotkania mają posłużyć przedstawieniu Polakom "sprawozdania" z wykonanych prac.
Pięć obietnic Morawieckiego
Na konwencji PiS w kwietniu ub. r. szef rządu obiecał wprowadzenie mniejszego ZUS dla małych firm, obniżenie CIT dla małych i średnich firm do 9 proc., wyprawkę w wysokości 300 zł dla uczniów, 23 mld zł na program dla seniorów Dostępność+ oraz przeznaczenie 5 mld zł na stworzenie nowego funduszu dróg lokalnych.
W najnowszym spocie podsumował, jakie pomysły udało się zrealizować pod jego rządami. Wideo zatytułowano "Skuteczna polityka jest możliwa. Dotrzymujemy słowa".
– W kwietniu 2018 r. obiecałem pakiet ambitnych reform, który zmieścił się w pięciu punktach naszego programu. Znów z różnych stron słyszałem, że to nie może się udać. W 300 dni nasz rząd zrealizował ten plan. Obniżyliśmy CIT, działa już tzw. 'mały ZUS'. To znacząca ulga dla polskich małych i średnich firm. Uruchomiliśmy wyprawki – podkreśla w spocie Morawiecki.
Nie wszyscy jednak podzielają entuzjazm premiera. Pod nagraniem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów na Twitterze, swoje zdanie wyraził m.in. wicepremier i minister gospodarki w rządzie PO-PSL, Janusz Piechociński, który przygotował własną wersję "Piątki Morawieckiego".