Pierwszy krok do własnego M

Szymon Szadkowski 2008-09-29 10:00

Każdego, kto marzy o swoim własnym M, przestronnym albo ciasnym, czeka nie tylko trudna decyzja do podjęcia, ale i długa droga, zanim otrzyma klucze.

Jeśli kupujemy przysłowiową dziurę w ziemi, czyli lokal na rynku pierwotnym, przez cały czas budowy modlimy się o to, by skończyła się ona w terminie i by przypadkiem deweloper nagle nie zbankrutował. Wciąż bowiem ryzykujemy, że zostaniemy z wziętym kredytem i bez pieniędzy już wpłaconych na poczet mieszkania. Teoretycznie więc bezpieczniej kupować mieszkanie na rynku wtórnym, czyli takie, które już istnieje i które możemy obejrzeć.

Na początku warto się zastanowić, czy kupujemy mieszkanie, korzystając z pomocy pośrednika, czy nie. Co zyskujemy dzięki pośrednikowi? - Przede wszystkim czas, ponieważ zadaniem pośrednika będzie wyselekcjonowanie dla ciebie interesującej cię grupy nieruchomości, przygotowanie ofert wraz ze zdjęciami, planami oraz wszelkimi informacjami na temat mieszkania i sąsiedztwa, udział w transakcji, pomoc w kompletowaniu dokumentów, przygotowywanie wzorów umów, porozumień, załączników itd. - tłumaczy Marcin Jańczuk z agencji nieruchomości Metrohouse. Ponadto - co ważne -taka osoba czuwa nad bezpieczeństwem transakcji. Kupując sami, do końca nie mamy przecież pewności, czy mamy do czynienia z uczciwym kontrahentem.

Przy samodzielnym poszukiwaniu mieszkania najlepszym źródłem wiedzy o rynku są dodatki nieruchomościowe do codziennych gazet oraz portale ogłoszeniowe w Internecie, gdzie można znaleźć także oferty prezentowane przez samych sprzedających. Zanim jednak obejrzysz pierwsze mieszkanie, zorientuj się, jaka jest twoja zdolność kredytowa. Możesz ją sprawdzić w ciągu zaledwie kilku minut w każdym z banków udzielających kredytów hipotecznych lub u jednego z doradców finansowych. To ułatwi poszukiwania i zawęzi krąg ofert, na które możesz sobie pozwolić.

Drugi krok do własnego M

Sprawdź, co kupujesz

Kiedy już zdecydowaliśmy się na to, czy kupujemy sami czy z pośrednikiem, ponadto określiliśmy nasze zdolności finansowe i wiemy mniej więcej, jaki metraż mieszkania nas interesuje i na jaki nas stać, idziemy oglądać mieszkanie.

Obecnie wielu deweloperów ma tzw. mieszkania pokazowe (łącznie z przykładową aranżacją wnętrz).

A na co zwrócić uwagę, kiedy kupujemy mieszkanie z tzw. drugiej ręki? Zdaniem fachowców, mieszkania najlepiej oglądać w świetle dziennym. To pozwoli wychwycić wszelkie jego mankamenty, a przy okazji określić prawidłowo nasłonecznienie. Na oględziny lokalu przyjdź nieco wcześniej, by przyjrzeć się bliżej okolicy - odległości do sklepów, środków komunikacji, szkoły, przedszkola itp. Bardziej dociekliwi i dysponujący większą ilością czasu mogą udać się do gminy i sprawdzić plany zagospodarowania przestrzennego terenu, na którym stoi lub będzie stał nasz budynek. Może się bowiem okazać, że w planach przewidziano, iż za kilka lat niedaleko naszego bloku czy domu ma powstać obwodnica, droga przelotowa albo stacja benzynowa.

W samym budynku zwróć uwagę na stan klatki schodowej, która świadczy nie tylko o zarządcy, ale i samych mieszkańcach oraz okolicy. W mieszkaniu zwracaj uwagę na jego ogólny stan techniczny. Złymi przesłankami są zalepione otwory wentylacyjne (możliwa obecność insektów), zacieki (niedrożność rur) lub też popękania (choć czasem są tylko symptomem osiadania nowych budynków).

Kup mieszkanie, a o resztę się nie martw Obsługa od A do Z

Czasy, kiedy Polacy kupowali każde mieszkanie, które istniało choćby tylko na planie architektonicznym, bezpowrotnie minęły. Według specjalistów z rynku nieruchomości, nastały czasy klienta, który dowolnie może przebierać i wybierać w przeróżnych ofertach.

Dlatego też deweloperzy prześcigają się w pomysłach na przyciągnięcie klienta, kusząc dodatkowymi atrakcjami. Co proponują swoim klientom? Właściwie wszystko, poza dużymi obniżkami ceny metra kwadratowego.

Na przykład Nickel Development z Poznania oferuje wydłużenie nieodpłatnej rezerwacji lokalu na okres do 10 dni, rabat wyjściowy przy zakupie kolejnego lokalu w wysokości 5 proc., propozycję darmowej aranżacji wnętrza lokalu przy zakupie kolejnego mieszkania z aktualnej oferty po podpisaniu umowy na zakup mieszkania.

Bywają również oferty bardziej oryginalne - mówi Krzysztof Kieszkowski z Polanowscy Nieruchomości z Warszawy. - Możemy wybrać się na wycieczkę na koszt dewelopera, otrzymać rabat na materiały wykończeniowe, a ostatnio spotkałem nawet usługę service-roomu dostępną w apartamentowcu. Jednak jeszcze większe możliwości promocji i rabatów dostępne są przy kupnie domów od dewelopera - dodaje analityk.

Na co możesz liczyć

Deweloperzy kuszą przede wszystkim darmową, ciekawą aranżacją wnętrz. Jest to oczywiście oszczędność naszego czasu i stresu związanego z wyborem i wykończeniem mieszkania. Tynki, farby - możemy o tym dziś zapomnieć, podobnie jak o nieporządku, który towarzyszy urządzaniu mieszkania.

Nieraz deweloper idzie dalej - wyposaża kuchnię w sprzęt AGD, a podłogę pokrywa panelami, parkietem czy też terakotą, dodatkowo dorzucając kabinę prysznicową, wannę itd. Taką usługę wprowadziła firma Nickel Development, która oferuje kompleksową obsługę: od doradztwa kredytowego, pomocy pośredników sprzedaży nieruchomości, opiekę nad klientem w czasie wyboru mieszkania, obsługę notarialną, pomoc w urządzeniu mieszkania oraz obsługę gwarancyjną. Klienci mogą po bardzo korzystnych cenach wybrać i kupić od razu zarówno wyposażenie kuchni, łazienki, jak i sprzęt AGD i RTV, meble, drzwi i podłogi. Inne firmy deweloperskie na życzenie kupującego zaplanują i obsadzą zielenią tarasy czy balkony. - Należy się spodziewać, że wkrótce również będzie można nabyć mieszkanie z kanapą, dywanem i lampką nocną - twierdzi Kieszkowski z Polanowscy Nieruchomości.

W obecnych czasach, gdy wielu z nas posiada samochód, niezbędnym dodatkiem jest miejsce parkingowe, a najlepiej garaż podziemny. To w przypadku sprzedających duży atut. Mając do wyboru mieszkanie z garażem, a perspektywę wnoszenia opłaty za parking strzeżony pod chmurką, wybór wydaje się oczywisty. Wiedząc o tym, budujący mieszkania dodają często miejsca postojowe po niższej cenie, a nieraz całkiem gratis. Tym bardziej że takie miejsce podnosi wartość naszej nieruchomości.

W mieście czy na przedmieściu - trudny wybór Wsi spokojna, wsi wesoła...

Wszystko wskazuje na to, że dzisiejsi ludzie podzielają cytowaną w tytule opinię Jana Kochanowskiego. Jak pokazują liczne sondaże, choćby te przeprowadzone przez warszawską agencję Polanowscy Nieruchomości, ponad połowa (58 proc.) badanych nie chce mieszkać w mieście.

Taki wynik wskazuje, że nabywcy będą coraz bardziej zainteresowani mieszkaniami usytuowanymi na przedmieściach, domami w zabudowie szeregowej, a osoby zamożniejsze - domami wolno stojącymi. Co wpływa na fakt, że ludzie nie chcą już mieszkać w miastach?

Marzenia o ogródku

Powodów możemy szukać w wielu sferach życia, począwszy od zmęczenia wielkomiejskim życiem, przez chęć zachowania bądź zbudowania swojej prywatnej oazy spokoju, po najbardziej prozaiczną kwestię - nieruchomości poza miastem na ogół są tańsze. - Pojawia się zjawisko emigracji miejskiej w kierunkach podmiejskich i wsi. Jednak, aby to nastąpiło na szerszą skalę, powinien zostać spełniony zasadniczy warunek: poprawa infrastruktury komunikacyjnej. Bez tego nasze marzenia o własnym ogródku i trawniku pozostaną niespełnione - mówi Krzysztof Kieszkowski z Polanowscy Nieruchomości.

Na razie główną barierę w szybkim rozwoju podmiejskiego budownictwa stanowi oczywiście bezcenny czas - niewielu zdecyduje się na dodatkowe dwie godziny dziennie spędzone w samochodzie, aby dostać się do miejsca pracy. - Ucieczka z miasta jest symptomem bogacenia się i dojrzewania społeczeństwa. Wcześniej tendencja była odwrotna, zwłaszcza wśród młodych ludzi, którzy szerokim strumieniem napływali do miast z małych miejscowości i wsi - twierdzi Kieszkowski. - Obecnie strumień ten zaczynają równoważyć "emigranci" miejscy, którzy po zdobyciu kapitału przeprowadzają się do podmiejskich sypialni - dodaje.

Malownicze położenie

Taką oazę spokoju buduje w niewielkiej odległości od centrum Poznania, w miejscowości Czapury, firma Family House. Można odnaleźć w niej jakże potrzebną ciszę i spokój. Szeregowiec nad rzeką w Czapurach położony jest na terenie sąsiadującym z Osiedlem Leśnym I oraz Osiedlem Leśnym II. Atrakcyjność lokalizacji szeregowca i osiedli podnoszą szlaki komunikacyjne prowadzące stąd do Poznania, Stęszewa, Śremu i Kórnika. Gmina Mosina, do której należy miejscowość Czapury, położona jest w centralnej części województwa wielkopolskiego. Na jej terenie znajduje się Wielkopolski Park Narodowy z licznymi starorzeczami Warty, malowniczo położonymi jeziorami usytuowanymi w sąsiedztwie dużych kompleksów leśnych.

Jadąc na południe od Czapur, dojeżdżamy do Rogalińskiego Parku Krajobrazowego ze wspaniałymi okazami starych zabytkowych dębów rogalińskich oraz pięknym kompleksem pałacowo-parkowym. Teren osiedla leży na niewielkim wzgórzu tuż przy lesie należącym do nadleśnictwa Babki, które graniczy z Wielkopolskim Parkiem Narodowym. W niewielkiej odległości znajdują się rzeczka Głuszynka (kilkadziesiąt metrów), jeziora, stawy do wędkowania oraz zielone dorzecze Warty. Okolice tworzą doskonałe warunki do wędkowania i grzybobrania. Są rajem dla amatorów wycieczek pieszych i rowerowych.

Trzeci krok do własnego M - Skompletuj dokumenty

Podczas wizyty w mieszkaniu - gdy zaakceptowaliśmy już wstępnie walory estetyczne i praktyczne mieszkania - należy poprosić sprzedającego o dokumenty świadczące o własności lokalu.

Mogą to być np.: aktualny odpis z księgi wieczystej, zaświadczenie ze spółdzielni (a także poprosić o podstawę nabycia). Poza tym należy upewnić się, czy mamy do czynienia z właścicielem. Trzeba też sprawdzić, czy mieszkanie nie jest obciążone z tytułu niezapłaconego czynszu czy hipoteki.

Jeśli mieszkanie spodoba ci się, przystępujesz do podpisania przedwstępnej umowy sprzedaży. W umowie przedwstępnej określa się najważniejsze porozumienia dotyczące przyszłej umowy ostatecznej, tj. cenę mieszkania, formę płatności oraz termin przystąpienia do umowy ostatecznej. Termin pomiędzy umową przedwstępną i ostateczną powinien być na tyle długi, by udało ci się załatwić wszelkie formalności związane z kredytem. Z reguły jest to ok. 4-6 tygodni. W momencie gdy zostały zgromadzone wszelkie dokumenty do sprzedaży, a ty masz w ręku umowę kredytową, ustalacie datę aktu notarialnego sprzedaży mieszkania. U notariusza jako kupujący płacisz podatek od czynności cywilnoprawnych.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze