- Radny z Kielc proponuje opodatkowanie automatów paczkowych.
- Uzasadnieniem są wpływy do budżetu miasta i wyrównanie szans z lokalnymi przedsiębiorcami.
- Mieszkańcy Kielc sceptyczni wobec pomysłu, obawiają się wzrostu cen.
- Podobne rozwiązania są już stosowane w innych samorządach.
Podatek od automatów paczkowych? Radny przestawia propozycję
Wiktor Pytlak, radny klubu Koalicji Obywatelskiej w Kielcach, złożył interpelację dotyczącą wprowadzenia podatku od automatów paczkowych. Jego zdaniem, dodatkowe środki z tego tytułu mogłyby znacząco wesprzeć rozwój lokalnych osiedli.
Na swoim Facebooku zwraca uwagę na niejasną interpretację dotyczącą opodatkowania automatów paczkowych jako budynków.
- Sytuacja prawna jest przy tym niejasna i różnie interpretowana. Część samorządów uznaje urządzenia paczkowe za budowle i nalicza od nich podatek w wysokości 2% wartości, inne tego nie robią. To nie jest mój wymysł, tylko jedna z oficjalnych interpretacji – i o opinię w tej sprawie poprosiłem również Miasto Kielce - pisze Pytlak.
Lokalni przedsiębiorcy tracą przez automaty paczkowe?
Radny argumentuje, że lokalni przedsiębiorcy, prowadzący sklepy i punkty usługowe, płacą podatki i tworzą miejsca pracy, wnosząc w ten sposób wkład w budżet miasta. Tymczasem, jak zauważa Pytlak, automaty paczkowe, konkurujące z tymi przedsiębiorcami, nie generują dla miasta żadnych dochodów, a wręcz generują koszty:
– Od śmieci (kartony, folie), po problemy estetyczne i lokalizacyjne – pisze Wiktor Pytlak.
Dodatkowo, radny podkreśla brak kontroli miasta nad lokalizacją automatów paczkowych, z których zyski czerpią jedynie operatorzy i właściciele gruntów.
Pytlak podkreśla, że jego celem nie jest utrudnianie działalności firmom obsługującym automaty paczkowe, ale wprowadzenie sprawiedliwych zasad, zgodnie z którymi każdy przedsiębiorca powinien partycypować w kosztach funkcjonowania miasta.
Środki z opodatkowania automatów paczkowych
Radny szacuje, że przy założeniu 100 automatów paczkowych w Kielcach i stawce podatku od nieruchomości w wysokości 2% wartości rocznej budowli (przy wartości fundamentu ok. 50 tys. zł), roczne wpływy do budżetu mogłyby wynieść około 100 tys. zł.
Jako potencjalne inwestycje korzystne dla mieszkańców wymienia miejsca postojowe, chodniki, ławki, urządzenia do ćwiczeń, czy place zabaw.
. Dzięki temu pieniądze z urządzeń paczkowych przełożyłyby się na konkretne, widoczne efekty w codziennym otoczeniu mieszkańców – twierdzi radny Koalicji Obywatelskiej, cytowany przez wkielcach.info.pl.
