Do Kancelarii Sejmu trafił projekt, który przewiduje podniesienie ryczałtu na prowadzenie biur poselskich. W myśl zawartych w nim regulacji, wypłaty dla posłów mają wzrosnąć o 500 zł - informuje Radio Zet.
13,2 tys. zł – tyle co miesiąc trafia na konta parlamentarzystów na prowadzenie ich biur po podwyżce ogłoszonej w maju tego roku przez marszałka Sejmu, Marka Kuchcińskiego. Choć powinni dostawać 1050 zł miesięcznie więcej, na ich konta i tak trafiła wyższa kwota, bo podwyżkę przyznano z wyrównaniem do początku bieżącego roku. Jak podaje „Dziennik Łódzki”, reprezentanci narodu mogą dostać jeszcze więcej, tym razem o 500 zł miesięcznie, za co wszyscy zapłacimy w 2017 r. łącznie 3,7 mln zł (ostania podwyżka w skali roku warta jest 7,1 mln zł).
ZOBACZ TEŻ: Pracownicy Kancelarii Premiera z podwyżkami. Jeszcze tylko jeden podpis...
Czy parlamentarzyści faktycznie otrzymają dodatkowe środki na prowadzenie biur? Wszystko to zależy od decyzji marszałka Sejmu. O ile będzie ona pozytywna, pieniądze wpłyną na ich konta od 2017 r. (jeśli się tak stanie, na prowadzenie biura członkowie parlamentu będą mieli 13,7 tys. zł miesięcznie). Z czego wynikają podwyżki? Sami posłowie wskazują, że koszty prowadzenia biur, do których przychodzą wyborcy z prośbą o pomoc, stale rosną i poprzednie 12 tys. zł miesięcznie na utrzymanie tych jednostek nie wystarczało.
ZOBACZ TEŻ: Kukiz ostro o podwyżkach dla polityków: "Koryto+"
Wybrańcy narodu podkreślają, że choćby opłacenie prawnika, który pomagałby wyborcom, rodzi ze sobą niebagatelne koszty i dlatego podwyżki są konieczne. Czy którakolwiek partia ma coś przeciwko zwiększeniu wypłat środków? „Żaden z posłów (…) nie zadał w tej sprawie pytania, choć na sali plenarnej PO, Nowoczesna, PSL i Kukiz’15 z PiS potrafią pokłócić się o wszystko” - podaje „Dziennik Łódzki”.
Źródło: dzienniklodzki.pl, "Radio Zet"