McDonald's wyjątkowo drogi na lotnisku
Pani Kasia, której historię opisuje portal Onet.pl, podróżowała przed świętami Bożego Narodzenia z Lotniska Chopina do Włoch. "Samolot do Neapolu był opóźniony o prawie dwie godziny. Spieszyłam się w domu i zapomniałam o jedzeniu. Zawsze robię sobie kanapkę na podróż" - napisała w liście do redakcji Onet.pl, w którym dodała, że postanowiła pójść do McDonald's. "Zdarza mi się jadać w tej sieci i orientuję się w cenach. Te na lotnisku wbiły mnie w ziemię. Wzięłam tylko burgera, za którego i tak zapłaciłam tyle, co normalnie za zestaw" - napisała pani Kasia.
Jak podaje portal Onet.pl, kobieta za kanapkę "Big Mac" zapłaciła 25,90 zł. Gdyby zamówiła ją w zestawie z frytkami i napojem, zapłaciłaby 37,90 zł. "Normalnie płaciłam 25,90 zł za zestaw, a 16,10 zł za samego burgera. Czujecie różnicę? 12 zł w przypadku zestawu, prawie 10 zł na kanapce. Przesada" - skomentowała pani Kasia.
Jak tłumaczyła w rozmowie z Onet Podróże Anna Dermont, rzecznik prasowy stołecznego lotniska, nie ma bezpośredniego wpływu na ceny produktów, jakie mają najemcy. "Warto wspomnieć, że produkty, które są sprzedawane na lotnisku Chopina, muszą przejść bardzo restrykcyjne kontrole po to, aby były wyjątkowo świeże i jakościowo dobre oraz sprawdzone. I to też oczywiście wpływa na cenę tych produktów" - stwierdziła Dermont.