Podwyżki nas wykończą

2008-11-03 7:30

Od 1 listopada gaz zdrożał o 8 proc., prąd o 3 proc. Zbliżająca się zima będzie droga.

Zgroza! Od 1 listopada płacimy więcej za prąd i gaz. To oznacza, że w wielu polskich rodzinach po raz kolejny w tym roku zacznie się zaciskanie pasa, by starczyło na rachunki. Zima na pewno będzie droga, oby tylko nie była zbyt mroźna.

Rachunki rodzin korzystających z gazu tylko do gotowania wzrosną o ok. 8 procent. Po obliczeniu wychodzi, że będziemy musieli zapłacić o kilka złotych więcej na koniec każdego miesiąca. Najwięcej wydatków czeka właścicieli mieszkań i domów ogrzewanych gazem. Im za rachunek przyjdzie zapłacić więcej o blisko 20 zł. Drożeje też prąd. Od listopada rachunki będą większe o 3 proc., czyli średnio o ponad złotówkę. Na podwyżki zgodził się Mariusz Swora (40 l.), prezes Urzędu Regulacji Energetyki.

- To skandal! Wiążemy ledwo koniec z końcem, a jeszcze musimy płacić więcej - mówią zgodnie Maria Horodeńska (40 l.) i jej synowie Krzysztof (9 l.) i Dymitr (19 l.) ze wsi Protasy (woj. podlaskie). Rodzina wydaje miesięcznie na prąd 230 zł i gaz 70 zł. Wraz z mężem pani Maria ma ok. 1500 zł na utrzymanie rodziny.

A to dopiero początek dramatu... Od stycznia mają zostać uwolnione ceny elektryczności. Oznacza to, że drastycznie wzrosną nasze rachunki za energię. Spółki energetyczne zapowiedziały, że w przyszłym roku podniosą ceny aż o 25-30 proc. Niektórzy eksperci przewidują, że po 2012 roku ceny energii pójdą w górę nawet o 100 proc!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze