Polska firma będzie produkowała roboty dla Japonii. Podpisano umowę

2025-10-02 15:57

Krakowska firma Astor, podczas Wystawy Światowej Expo w Osace, zawarła przełomową umowę z japońskim gigantem Kawasaki Robotics. Efektem tej współpracy będzie produkcja i dystrybucja robotów edukacyjnych Astorino, zaprojektowanych i wytwarzanych w Polsce, pod marką Kawasaki.

Flagi Polski i Japonii symbolizujące współpracę obu krajów, umieszczone na tle futurystycznego, niebieskiego obwodu scalonego. Po prawej stronie widać precyzyjne ramię robota przemysłowego podczas montażu płytki elektronicznej, co odzwierciedla zaawansowaną technologię i automatyzację w kontekście robotów Astorino. Więcej o tym na Super Biznes.

i

Autor: (2) Flagi Polski i Japonii symbolizujące współpracę obu krajów, umieszczone na tle futurystycznego, niebieskiego obwodu scalonego. Po prawej stronie widać precyzyjne ramię robota przemysłowego podczas montażu płytki elektronicznej, co odzwierciedla zaawansowaną technologię i automatyzację w kontekście robotów Astorino. Więcej o tym na Super Biznes.
  • Polska firma Astor podpisała umowę z Kawasaki Robotics na produkcję robotów edukacyjnych Astorino.
  • Roboty będą sprzedawane w sieci dystrybucyjnej Kawasaki Robotics na całym świecie.
  • Współpraca ta ma na celu wzmocnienie pozycji Polski w branży automatyki przemysłowej w Europie Środkowo-Wschodniej.

Polski Robot Astorino hitem na Expo w Osace! Ich robot montował model motocykla Kawasaki Ninja

Polska innowacja zyskuje globalny zasięg! Krakowska firma Astor, specjalizująca się w automatyce przemysłowej, nawiązała strategiczne partnerstwo z japońskim koncernem Kawasaki Robotics. Podczas Wystawy Światowej Expo w Osace, podpisano umowę, która otwiera polskim robotom edukacyjnym Astorino drogę na światowe rynki. 

Astorino to robot edukacyjny o wysokości około 50 cm, który wyglądem przypomina pomniejszoną wersję robota przemysłowego. Urządzenie to zostało zaprezentowane w Pawilonie Polski na Wystawie Światowej Expo 2025 w Osace, w ramach nagrodzonej wystawy „Plantacja idei”. Robot demonstrował tam montaż modelu motocykla Kawasaki Ninja, co spotkało się z dużym zainteresowaniem zwiedzających.

Do tej pory firma Astor dostarczyła już 200 robotów Astorino. Z tej liczby 150 trafiło do szkół i uczelni w Polsce, a pozostałe egzemplarze znalazły nabywców w innych krajach, w tym w Stanach Zjednoczonych i Japonii. Dzięki porozumieniu z Kawasaki Robotics, roboty produkowane w Polsce będą sprzedawane w sieci dystrybucyjnej i pod marką japońskiego potentata

Polski robot edukacyjny służy do nauki robotyki

Marek Niewiadomski, konstruktor robotyk i pracownik Astora, jest twórcą tego innowacyjnego robota. Jak sam mówi, inspiracją do stworzenia Astorino była chęć udostępnienia studentom bezpiecznego i przystępnego narzędzia do nauki robotyki.

- Na pomysł zbudowania robota, który mógłby służyć do nauki robotyki, wpadł, kiedy od kolejnego absolwenta polskiej uczelni usłyszał taką samą opowieść: na wydziale robotyki był robot, ale praktycznie niedostępny dla studentów, ponieważ obawiano się, że młodzi ludzie albo zepsują drogą maszynę, albo zrobią sobie krzywdę. Marek stworzył robota, który zachowuje się tak samo jak maszyna przemysłowa, ale jest wielokrotnie tańszy i całkowicie bezpieczny, co potwierdza przyznany urządzeniu prestiżowy certyfikat TÜV – powiedział PAP wiceprezes firmy Astor Andrzej Garbacki.

Astorino zachowuje się jak maszyna przemysłowa, ale jest wielokrotnie tańszy i bezpieczny, co potwierdza certyfikat TÜV. Elementy ramienia robota powstają w procesie druku 3D z wytrzymałego tworzywa zbrojonego włóknem węglowym. Cena urządzenia, w zależności od wersji, wynosi około 6 tys. euro.

Po przeprowadzeniu testów robota następuje etap finalnej implementacji. Budowane jest kompletne stanowisko edukacyjne wyposażone w chwytaki, kamery, rolotoki, elementy sterujące, które stanowi działający model prawdziwego stanowiska produkcyjnego, jakie można zobaczyć w fabryce - zaznaczył Garbacki.

Wiceprezes krakowskiej firmy poinformował, że Astorino jest wykorzystywany w szkołach do prowadzenia egzaminów zawodowych w specjalizacjach związanych z robotyką.

- Stworzony przez ucznia czy studenta algorytm, dzięki któremu robot może wykonać jakąś czynność, może być zastosowany również w prawdziwym robocie przemysłowym, który wykona to samo. I odwrotnie - program sterujący robotem w fabryce, może być zastosowany w Astorino, który powtórzy te same manipulacje – wyjaśnił Garbacki.

Ambitne plany krakowskiego Astor

Krakowski Astor, działający w branży automatyki przemysłowej od 1992 roku, specjalizuje się w oferowaniu sterowników wykorzystywanych w liniach produkcyjnych. W roku 2000 firma rozszerzyła swoją działalność o sprzedaż robotów przemysłowych światowych producentów, a w 2007 roku została dystrybutorem japońskiego giganta Kawasaki Robotics. Dziś Astor reprezentuje Kawasaki Robotics na 12 rynkach Europy Środkowo-Wschodniej.

- Z czasem poszerzyliśmy naszą działalność o produkcję. Zaczęliśmy sami projektować i produkować komponenty do robotów Kawasaki, np. pozycjonery i tory jezdne. Dzięki temu mogliśmy zaspokoić potrzeby naszych klientów, którzy potrzebowali szczególnych rozwiązań dostosowanych do specyfiki swojej działalności. Nasze rozwiązania zyskały uznanie japońskich partnerów. Kawasaki włączyło je do swojej do oferty i sprzedaje pod swoją marką na całym świecie – powiedział PAP prezes firmy Jarosław Gracel.

Astor ma ambitne plany na przyszłość. Firma chce stać się liderem w branży automatyzacji produkcji w Europie Środkowo-Wschodniej.

- Mamy też strategię długoterminową. Planujemy, wspólnie z globalnymi partnerami opracowywać nowe produkty i rozwiązania technologiczne. Jest przestrzeń na to, by tworzyć w Polsce zupełnie nowe rzeczy w tej dziedzinie, we współpracy z silnymi graczami technologicznymi. Aby to się udało, muszą oni widzieć korzyść z wymiany myśli inżynierskiej, tak jak dostrzegło to Kawasaki – podkreślił Gracel.

Prezes Astora jest przekonany, że polskie firmy czeka okres przyspieszonej automatyzacji, a roboty będą coraz częściej wykorzystywane nie tylko w dużych przedsiębiorstwach, ale również w sektorze MŚP.

- Wynika to z czystego rachunku ekonomicznego. Siła robocza jest w Polsce coraz bardziej deficytowa i coraz droższa, więc inwestycja w robotyzację zwraca się szybciej niż kiedyś. 20 lat temu trwało to sto, a nawet więcej miesięcy, teraz potrzeba na to dwóch lat – podsumował Gracel.

Super Biznes SE Google News
Express Biedrzyckiej - DARIUSZ STANDERSKI
QUIZ PRL. Czy pamiętasz te gadżety? Wyzwanie nawet dla tych, którzy dorastali w PRL
Pytanie 1 z 10
W której dekadzie XX w. Frania, pierwsza polska pralka, zawitała do przeciętnego Kowalskiego?
QUIZ PRL. Czy pamiętasz te gadżety? Wyzwanie dla tych, którzy dorastali w PRL

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki