Stare kamienice w Polsce
Polacy żyją w ruderach? Z ostatniego Narodowego Spisu Powszechnego wynika, że w Polsce aż 2 mln gospodarstw domowych (w sumie ponad 5,5 mln osób) mieszka w przedwojennych domach jednorodzinnych i kamienicach czynszowych. W Polsce problemem jest zły stan techniczny starych budynków. Samorządy nie inwestowały w takie obiekty, a jeśli miały one prywatnego właściciela, to go nie remontował. Teraz standardem stało się zawiązywanie wspólnot mieszkaniowych i de facto kosztem mieszkańców remontuje się wybrane budynki. Ale w wielu przypadkach utrzymywanie starych domów, jeśli nie są zabytkami, traci sens, ponieważ remonty stają się zbyt kosztowne. W dodatku wartość terenu często znacznie przekracza wartość budynku. Niejednokrotnie jedynym, co czeka obiekt, to jego rozbiórka.
Tu jest najwięcej rozbiórek
Jak podaje portalsamorzadowy.pl, według Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego w 2023 r. inspektorzy budowlani wydali nakazy rozbiórki 310 budynków mieszkalnych z powodu „nieprawidłowego utrzymania obiektów budowlanych", czyli m.in. zaniedbań remontowych. Najwięcej rozbiórek budynków mieszkalnych nakazano w województwach: mazowieckim (177), śląskim (151) oraz lubelskim (115).W sumie w całej Polsce w minionym roku dokonano 101 rozbiórek. A to zwykle ostateczność, bo wiąże się to z eksmisją mieszkańców. I tym sposobem tylko w ciągu ostatnich 10 lat kolejka budynków mieszkalnych do rozbiórki urosła do niemal 2,8 tys.
W 2022 roku w budynkach do rozbiórki było przeszło 6,5 tys. mieszkań. Niemal 5,9 tys. to pustostany w zasobach mieszkaniowych gmin. Jak alarmuje portalsamorzadowy.pl przy czym tylko w Łodzi na wyburzenie czekają czynszówki z niemal 2,3 tys. mieszkań. Podobny problem, choć w nie tak dużej skali, mają władze samorządowe m.in. Gdańska, Wałbrzycha, Żyrardowa, Płocka, Poznania, Słupska, Kielc i Szczecina. W Warszawie do rozbiórki przeznaczonych jest tylko 60 lokali.
Polecany artykuł: