Młodzi Polacy nie mają pieniędzy na zakup mieszkania
— "Nie zliczę, ile razy tłumaczyłem mojej matce, że nie jestem rozrzutną osobą, ale po prostu życie w większym mieście jest niezwykle drogie. Mam naprawdę niezłą pracę w Warszawie, wiem, że zarabiam więcej niż wszyscy, ale 5 tys. na rękę w tym momencie, to wciąż niewiele. Moja wypłata wzrosła przez ostatnie lata, ale cena życia się także podniosła" — mówi Onetowi 30-letni Rafał, który od dwóch lat mieszka w Warszawie. Mężczyzna na wszystkim oszczędza, ale to nie wystarcza.
Ceny mieszkań idą w górę
Jak pisze Onet – młodego człowieka nie stać na zakup mieszkania. — Kilka lat temu można było znaleźć mieszkanie za 7-8 tys. zł w Warszawie. Dzisiaj? To kwoty zaczynające się od 15 tys. w górę. Kawalerka w bloku, w którym mieszkam, kosztuje blisko 700 tys. zł. To nie są nowe ani luksusowe bloki — to po prostu budynek z tzw. wielkiej płyty. 27 m2 nie jest mieszkaniem na lata, gdybym poznał przyszłą żonę, miałbym zaciągnąć kolejny kredyt? Przecież to jest nierealne — mówi Rafał.
Portal przytacza podobne historie. Daria, która pracując w korporacji, już dawno porzuciła marzenia o kupnie własnościowego mieszkania. Kobieta mieszka w Krakowie, zarabia więcej niż wynosi średnia krajowa, a wciąż ma niewielkie szanse na zaciągnięcie wysokiego kredytu w banku.
"Mieszkanie na start"
"Mieszkanie na start" ma ruszyć od połowy 2024 roku. Program zakłada m.in., że osoby i rodziny, których miesięczne dochody mieszczą się w określonych przez resort limitach, mogą otrzymać kredyt z preferencyjnym oprocentowaniem. W przypadku gospodarstwa 1 i 2-osobowego oprocentowanie ma wynieść 1,5 proc., w przypadku 3-osobowego — 1 proc., 4-osobowego — 0,5 proc., a 5-osobowego — 0 proc. Projekt przewiduje też dopłaty do spłat kredytów. Dla gospodarstwa 1-osobowego będzie to 200 tys. zł, dla 2-osobowego — 400 tys. zł, dla 3-osobowego — 450 tys. zł, dla 4-osobowego — 500 tys. zł, a dla 5-osobowego — 600 tys. zł. Program dopłat ma być rozłożony na 10 lat.
Czy program pomoże młodym ludziom?
W ocenie eksperta Metrohouse Marcina Jańczuka, cytowanego przez Onet, nowy program jest korzystny dla rodzin 2+3, które będą zwolnione z obowiązku nieposiadania nieruchomości (jeden z warunków "Bezpiecznego kredytu 2 proc."), co umożliwi takim rodzinom np. sprzedaż obecnego mieszkania i zakup większego. Ale niskie limity dopłat do kredytów dla singli oraz ograniczenie wieku uczestników programu do 35 lat, może sprawić, że dla tej grupy program nie będzie zachęcający.
Polecany artykuł: