
Duńczycy mają wszystko policzone
Przeciętnie w krajach OECD wydatki na emerytury to sprawa ok. 18% całkowitych wydatków publicznych lub 8% PKB. W Polsce w 2024 r. wydatki na emerytury i renty z ZUS wyniosły ok. 340 mld zł, co stanowiło aż 10,5% PKB.
Jak czytamy w portalu subiektywnieofinansach.pl- "stopniowe podnoszenie ustawowego wieku emerytalnego w rytm rosnącej długości życia zapewnia, że każde kolejne pokolenie może spodziewać się mniej więcej takiej samej liczby lat na emeryturze (założone 14,5 roku przeżycia na emeryturze), biorąc pod uwagę prognozowany wzrost średniej długości życia". Jak wnioskuje autor "system emerytalny podąża za demografią i możliwościami państwa".
"Wydłużenie trwania życia w zdrowiu nie następuje z dnia na dzień, dlatego w Danii reforma emerytalna oparta w pewnym stopniu na potencjale zdrowotnym pracowników, rozpisana została na kilka dekad. W docelowym systemie emerytalnym najwcześniej wezmą udział obecni młodzi dorośli, którzy studiują lub dopiero rozpoczynają karierę zawodową" - czytamy w portalu.
Aktualna wysokość pełnej emerytury państwowej to 13250 koron (7630 zł) miesięcznie brutto dla singla lub 9780 koron (5630 zł) miesięcznie brutto dla osoby żyjącej w związku.
W Danii system emerytalny składa się z trzech filarów. Pierwszy z nich to emerytura państwowa (folkepension). Drugi filar emerytalny to programy pracownicze. W Danii nazywają się ATP i należą do niego niemal wszyscy obywatele powyżej 16. roku życia. Pracownicy odprowadzają miesięczne składki na swoje konto. To stała kwota, zależna wyłącznie od ilości przepracowanych godzin (nie zależy od zarobków). To, co płaci pracownik to zaledwie jedna trzecia całkowitej składki. Resztę dopłaca pracodawca. Trzeci filar emerytalny to również pracownicze programy, ale w tym wypadku zależne od dochodów. Według danych OECD, składki wahają się najczęściej od 12 do 18 proc. wynagrodzenia brutto i zależą wprost proporcjonalnie od wysokości wynagrodzenia.
O sile duńskiego systemu emerytalnego stanowi fakt iż Dania jest krajem o najwyższym stosunku oszczędności emerytalnych do PKB. Wynosi on ponad 209 proc. co jest prawdziwym ewenementem w krajach OECD. O ile w Polsce trzeci filar traktowany jest bardziej jako opcja do wyboru, to w Danii odpowiednik PPE jest obowiązkowy i to on w dużej mierze stoi za imponującą stopą zastąpienia. Ta, dla osób o średnich zarobkach wynosi ok. 86% brutto, a dla osób o dochodach o połowę niższych niż przeciętne ok. 123%. Pomimo szczodrości systemu, wydatki na emerytury w stosunku do PKB wynoszą 8,0% i są na poziomie przeciętnym w porównaniu do innych krajów OECD (średnio 8,2%).
Polecany artykuł: