Praktiker upada?
Problemy Praktikera zaczęły się cztery lata temu, kiedy to upadł niemiecki koncern handlowy Metro. Praktiker należał właśnie do niego. Po tym wydarzeniu firma znalazła się w rękach polskiego biznesmena. Niestety, wraz ze zmianą właściciela jej problemy wcale się nie skończyły
Jesienią 2016 roku sąd zadecydował o rozpoczęcie postępowania sanacyjnego. Co ono oznacza w praktyce? Firma normalnie działa i jest zabezpieczona przed roszczeniami dłużników, ale musi płacić aktualne faktury. Teoretycznie taka sytuacja pozwala wielu podmiotom gospodarczym wykopać się z długów i z powrotem stanąć na nogi. Praktikerowi najwyraźniej się na Śląsku się nie udało.
Zobacz również: Ikea otworzy nowy sklep w Warszawie
Teraz sąd umorzył postępowanie sanacyjne i wygląda na to, że firma szykuje się do ogłoszenia upadłości. O sprawie poinformowali media pracownicy Praktikera, którzy przychodzą do pracy, podpisują listę obecności, ale pensji nie otrzymali. Skarżą się też, że pracodawca od kilku miesięcy nie odprowadza za nich składek ZUS. Sprawą zajął się już Okręgowy Inspektorat Pracy w Katowicach.
Źródło: inpoland.pl