Prezes ZUS: część emerytur do likwidacji
Prezes ZUS w rozmowie z serwisem bank.pl, twierdzi, że “ubezpieczenia na starość powinny być obowiązkowe i powszechne”. Jeśli nie będzie wpłat do ZUS np. przez nieoskładkowane umowy, to w przyszłości powstaną wielkie koszty, które trzeba będzie ponieść, by sfinansować opiekę nad seniorami. Jak mówi Derdziuk - do 2024 r. złożoność systemu przekroczyła skalę; są elementy systemu, które spełniają definicję historycznej “zaszłości”. A to znaczy, że trzeba się ich pozbyć.
- "Na przykład - mamy w ZUS system górniczy. Są renty starego i nowego portfela, w ogóle jest do wyliczenia 36 rodzajów emerytur" - podaje Zbigniew Derdziuk.
Ujednolicenie systemu emerytalnego nie jest proste, bo z niektórymi świadczeniami mogą być związane prawa nabyte.Emerytura górnicza, to osobne świadczenie dla tych osób, które nie są członkami OFE, a mają przepracowane co najmniej 25 lat pracy w sektorze górniczym i ukończyły 55. rok życia (w przypadku kobiet to 20 lat stażu). Prezes ZUS uważa, że trzeba wprowadzić model, w którym te prawa stopniowo wygasają i powstanie prosty system motywujący do płacenia składek.
Obecnie w ZUS jest ubezpieczonych 16 mln Polaków, świadczenia otrzymuje z niego ok. 8 mln emerytów i rencistów. Oprócz ZUS działają tez instytucje obsługujące osobne składki, wydzielone z systemu emerytalnego: żołnierze, policjanci, służba więzienna, sędziowie, prokuratorzy i rolnicy.
Wiek emerytalny będzie wydłużony?
W Polsce konieczna jest dłuższa praca. Rząd nie deklaruje podwyższenia wieku emerytalnego, ale chce zachęcić, abyśmy pracowali dłużej, np. bardziej elastyczne godziny pracy dla osób pracujących po osiągnięciu powszechnego wieku emerytalnego, czy coroczna waloryzacja kapitału na koncie w ZUS, która zwiększa jego wartość, co później przekłada się na wyższe świadczenie.
To jest (podniesienie wieku emerytalnego - red.) ze wszech miar uzasadnione ekonomiczne, ale decyzje przyjęte za poprzednich rządów Platformy i PSL nie przyjęły się z powodów politycznych i dziś to nadal pozostaje ogromnym wyzwaniem dla Polski. Uważam, że obecnie nie ma warunków społeczno-politycznych do tego, aby podnieść wiek, chociaż przesłanki poprzednich decyzji nie ustały - mówi Zbigniew Derdziuk.