Proceder wyłudzania zasiłków jeszcze potrwa? Nowe przepisy dopiero za rok

2015-07-02 16:34

Dla Polski ważne jest, aby dzieci rodziło się jak najwięcej, ale od wielu lat matki wskazują, że państwo nie wspiera odpowiednio tych kobiet, które zaszły w ciążę. W ostatnim czasie głośno jest o sytuacji matek prowadzących własną działalność gospodarczą. Po wprowadzeniu nowych przepisów część z nich otrzymywałaby ok. 18 zł (sic!) zasiłku miesięcznie. Zmiany miały ukrócić proceder wyłudzania zasiłków, ale godzą w uczciwe matki. Kancelaria Prezydenta ogłosiła wczoraj, że niższe zasiłki zostaną wprowadzone dopiero za rok, co jednak może oznaczać, że ich wyłudzanie przez ten czas będzie kwitło.

Bronisław Komorowski

i

Autor: Artur Hojny Bronisław Komorowski

Zacznijmy od tego, na czym wspomniany proceder wyłudzania zasiłków macierzyńskich polega. Przepisy mówią, że jeśli kobieta jest właścicielem firmy i płaci najwyższą składkę ZUS (ok. 3 tys. zł), będzie miała prawo do maksymalnego rocznego zasiłku macierzyńskiego wynoszącego ok. 7 tys. zł netto miesięcznie. W przepisach jest jednak luka, która wiele kobiet skłoniła do oszustwa. Zakładały one firmę, wpłacały jedną najwyższą składkę, a potem od razu biznes zawieszały. Tylko przez tak prosty trik nabywały prawo do wysokiego zasiłku po urodzeniu dziecka.

(Nie)korzystne zmiany

Problem w końcu dostrzegli rządzący. Posłowie przegłosowali nowelizację Ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa. Wprowadziła ona korzystne zmiany dla matek bezrobotnych czy studiujących, ale też uderzyła w kobiety prowadzące działalność gospodarczą. W założeniu nowe przepisy miały ukrócić proceder wyłudzania zasiłków, ale wygląda na to, że wyszło jak zwykle, i ucierpią też uczciwe matki.

ZOBACZ TEŻ: 1 tys. zł mies. dla rodziców bez urlopu macierzyńskiego! Sejm jednogłośnie przyjął zmiany

Na czym polegają zmiany? Posłowie zagłosowali za tym, by już od listopada zasiłek macierzyński był średnią ze składek, które matka-przedsiębiorca odprowadzała do ZUS-u w ciągu 12 miesięcy. Jak wskazuje Wyborcza.biz, propozycja jest uczciwa, a „zarówno przed zmianami, jak i po nich kobieta, która płaci maksymalne składki ZUS, dostawałaby maksymalny zasiłek”. Innego zdania są jednak kobiety prowadzące działalność gospodarczą. Podkreślają, że nowe przepisy wprowadzają ich nierówne traktowanie w porównaniu z kobietami pracującymi na etacie.

Poszkodowane nowe bizneswomen

Dlaczego? „Zgodnie z nową ustawą, kobiety, które są obecnie w ciąży, zostaną objęte nowymi przepisami i dostaną niższe zasiłki, których nie miały szansy sobie podwyższyć, bo powinny były na nie odkładać w składkach 12 miesięcy przed porodem” - podkreśla Onet.pl. Najbardziej poszkodowane będą właścicielki firm, które prowadzą działalność krócej niż dwa lata. W ich przypadku zasiłek, po wejściu w życie nowych przepisów, wynosiłby, uwaga, 17,77 zł miesięcznie w związku z tym, że na początku działalności wpłacają niższe składki do ZUS-u.

ZOBACZ TEŻ: 17 zł i 77 gr - tyle otrzyma kobieta prowadząca firmę na urlopie macierzyńskim

Część kobiet apelowała do prezydenta Bronisława Komorowskiego, by nowelizacji przepisów nie podpisywał i skierował ją do Trybunału Konstytucyjnego. Wczoraj Kancelaria Prezydenta podała jednak, że prezydent swój podpis złoży, ale jednocześnie zaapeluje do posłów, by nowe przepisy nie wchodziły w życie od 1 listopada, jak planowano, ale dopiero za 12 miesięcy. Z jednej więc strony kobiety będą miały więcej czasu, by postarać się o wyższe zasiłki i przyzwyczaić się do nowych przepisów, z drugiej, jak twierdzi Wyborcza.biz. decyzja prezydenta może być przyzwoleniem na to, by wyłudzanie zasiłków trwało jeszcze kolejny rok.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki