Prokuratorzy będą przejmować firmy na rzecz państwa. Nowy projekt resortu Ziobry

Projekt „ustawy o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych za czyny zabronione pod groźbą kary i zmianie niektórych ustaw” został przyjęty przez Komitet Stały Rady Ministrów pod koniec października. Zdaniem resortu sprawiedliwości zaostrzenie przepisów jest konieczne, gdyż na podstawie obecnych przeprowadza się zaledwie 14-31 spraw rocznie, a nakładane kary są niewielkie.

Resort sprawiedliwości proponuje, aby firmę można było stawiać przed sądem zanim zostanie skazany jej pracownik (dziś taki wymóg jest konieczny). Będzie można to zrobić nawet wtedy, kiedy winna osoba nie zostanie wskazana. Prokurator będzie mógł wszcząć postępowanie gdy zajdzie „uzasadnione podejrzenie popełnienia czynu zabronionego oraz istnienie interesu społecznego przemawiającego za jego wszczęciem”.

Prokurator lub sąd w trakcie swojego postępowania będzie mógł ustanowić w firmie zarząd przymusowy, orzec zakaz łączenia i przekształcania przedsiębiorstwa, zakaz ubiegania się o środki publiczne czy wstrzymanie wypłat dotacji i subwencji, zakaz zawierania umów określonego rodzaju, prowadzenia określonej działalności oraz obciążania lub zbywania majątku bez zgody sądu.

Będzie możliwość zastosowania środków zapobiegawczych, kiedy „wystąpiło duże prawdopodobieństwo popełnienia czynu przez podmiot zbiorowy” lub gdy działanie firmy może spowodować „popełnienie kolejnego czynu zabronionego, wyrządzić szkodę Skarbowi Państwa lub innej osobie”.

Według nowej ustawy, będą wyższe kary dla firm. Obecnie sądy mogą nałożyć od 1 tys. zł do 5 mln zł kary, ale nie więcej niż 3 proc. przychodu. Zgodnie z proponowanymi przepisami kary będą wynosić od 30 tys. zł do 30 mln zł. Sąd będzie mógł też zastosować inne kary, takie jak: przepadek mienia lub korzyści majątkowych, zakaz prowadzenia określonej działalności, zakaz korzystania z pomocy organizacji międzynarodowych (np. w przypadki fundacji), stałe albo czasowe zamknięcie oddziału.

W przypadku popełnienia czynu zagrożonego karą pozbawienia wolności nie niższą niż 5 lat, będzie możliwość likwidacji firmy. W takiej sytuacji majątek przepadnie na rzecz Skarbu Państwa, o ile nie podlega on zwrotowi pokrzywdzonym. Jeśli firma sama będzie mogła udowodnić, że sprawowała odpowiedni nadzór, to będzie mogła uniknąć tak dotkliwej kary.

Źródło: forbes.pl, „Gazeta Wyborcza”