Portal cytuje wypowiedź jednego z pasażerów, który informuje: "Utknęliśmy na lotnisku w Heraklionie z biurem podróży Grecos. Mieliśmy lecieć wczoraj, tj. 26.06 o 9:05. Drugi termin mieliśmy dzisiaj na 12:05 i został odwołany. Na chwile obecną nie wiadomo, kiedy lecimy, a jest wersja, że w środę".
Okazuje się, że urlopowicze mają nie tylko kłopot z powrotem z wakacji. Ci, którzy wylatują z Polski sygnalizują problemy opóźnionymi lotami – to efekt awarii samolotów linii lotniczych Small Planet Airlines. Nowe godziny odlotów są zmieniane, co zwiększa przedłużający się chaos na lotniskach.
Problemy dotyczą głównie urlopowiczów, który podróżują na greckie wyspy – Korfu i Kretę, ale również do innych południowych państw: Włoch, Hiszpanii czy Turcji. Osób, które zostały w ten sposób „uziemione” może być nawet kilkaset.
Czytaj również: W Polsce zaczęły się wakacje! A wiele krajów jeszcze na nie poczeka
Same linie lotnicze Small Planet na swoim profilu na Facebooku informują przepraszają pasażerów za niedogodności ni stres. Tłumaczą: „Dla nas jednak najważniejsze i priorytetowe jest bezpieczeństwo lotu. Nie ruszamy, dopóki nie jesteśmy w 100% pewni, że samolot jest sprawny, a pasażerowie bezpieczni. Dokładamy wszelkich starań, by zminimalizować skutki opóźnień i zadbać o pasażerów oczekujących na lot.”
Jak informuje TVN24BIS, linie lotnicze stale poszukują dodatkowych samolotów, które mogłyby obsłużyć pasażerów. Nadal nie jest wiadomo, jak długo potrwają opóźnienia. Z usług Small Planet korzysta wiele znanych biur podróży m.in. Rainbow Tours, Itaka, TUI czy Neckermann.
Źródło: tvn24bis.pl, oprac. MK