- Decyzję w tej sprawie Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy BOŚ podjęło już 27 kwietnia. Przypomnijmy, że na początku marca Goss weszła do rady nadzorczej PGE, kontrolowanej przez skarb państwa największej spółki energetycznej, której przychody sięgają 30 mld zł rocznie. Goss będzie teraz też patrzeć na ręce zarządowi BOŚ. Wiceprezesem zarządu BOŚ od marca, z nadania PiS, jest Stanisław Kluza. Jednocześnie pełnił on obowiązki prezesa zarządu banku. Kluza był ministrem finansów w pierwszym rządzie Jarosława Kaczyńskiego - czytamy na stronie polityka.pl.
Zobacz również: Dwie państwowe posady to za mało. Były polityk PiS trafił do rady nadzorczej Unipetrolu
Warto dodać, że Goss pojawia się również w oświadczeniu majątkowym Kaczyńskiego. Figuruje w nim jako pożyczkodawca (200 tys. zł). Polityk tłumaczył, że pieniądze pożyczył na leczenie matki. Z najnowszego świadczenia prezesa PiS wynika, że do spłaty pozostało mu 80 tys. zł.
Rzecznik prasowy BOŚ poinformował nas, że wynagrodzenie Goss jak i innych "członków Rady Nadzorczej zostało określone na poziomie 2-krotności przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw (bez wypłat z zysku)". Innymi słowy przyjaciółka Kaczyńskiego na drugiej państwowej posadzie zarabia co najmniej 8 tys. zł miesięcznie.
Źródło: "Polityka", "Super Express"