
QUIZ PRL. Tłusty Czwartek w PRL-u: Czy pamiętasz jeszcze smak tamtych pączków?
Według szacunków przytoczonych w archiwach, w ten wyjątkowy dzień Polacy potrafili pochłonąć nawet 100 milionów pączków! Każdy statystyczny obywatel PRL-u zjadał więc kilka sztuk tych słodkich smakołyków. I nie przeszkadzały w tym nawet absurdalnie długie kolejki, które ustawiały się przed cukierniami od wczesnych godzin porannych.
W naszym nostalgicznym cyklu QUIZY SE tym razem wspominkowy QUIZ z czasów PRL, który przeniesie Was w świat kilometrowych kolejek po słodkości, domowych przepisów przekazywanych szeptem.
Gdy tradycja zderza się z niedoborami – cukiernicza walka z systemem
Tłusty Czwartek w gospodarce niedoboru był prawdziwym wyzwaniem logistycznym. Cukier na kartki, mąka często "spod lady", jajka "trzeba było mieć znajomości", a masło – prawdziwy luksus! Mimo to, a może właśnie na przekór tym trudnościom, Polacy nie wyobrażali sobie zrezygnować z tej słodkiej tradycji.
Kiedy w sklepach brakowało podstawowych składników, pomysłowi cukiernicy i gospodynie domowe uciekali się do najróżniejszych trików. Margaryna zamiast masła? Proszę bardzo! Dżem własnej produkcji zamiast deficytowej marmolady różanej? Czemu nie! W PRL-u "kombinowanie ze składnikami" stało się niemal dyscypliną sportową, a pączki – jej flagową konkurencją.
Domowe wypieki – pączkowa partyzantka w kuchni
Wobec trudności z zakupem gotowych pączków, wielu Polaków decydowało się na domowe wypieki. Przepisy przekazywane z pokolenia na pokolenie, zazdrośnie strzeżone przez gospodynie domowe, stawały się bezcennym skarbem rodzinnym.
Kluczowym wyzwaniem było zdobycie odpowiedniego tłuszczu. Smalec był powszechnie używany, choć tłuszcz cukierniczy zwany ceresem – jeśli udało się go zdobyć – uważano za znacznie lepszy wybór. Gospodynie dzieliły się wskazówkami, jak sprawić, by pączki wchłaniały jak najmniej tłuszczu podczas smażenia: "trzeba dodać łyżkę spirytusu do ciasta" – radzono sobie nawzajem.
Pączki z powidłami kontra marmolada różana – słodki pojedynek
W czasach PRL-u nadzienie pączków było tematem gorących dyskusji. Tradycyjna marmolada różana uznawana była za najbardziej wykwintne nadzienie, ale z powodu jej niedostępności, często zastępowano ją powidłami śliwkowymi lub innym dżemem owocowym, a nawet twardą marmoladą wieloowocową.
"Prawdziwy pączek musi mieć różę w środku" – powtarzali ortodoksyjni miłośnicy tradycji. Tymczasem pragmatyczni zwolennicy powideł odpowiadali: "Ważne, żeby był słodki i puszysty, a co w środku, to już sprawa drugorzędna".
Cukiernia Blikle – peerelowski symbol luksusu
Przy Nowym Świecie 35 w Warszawie stała (i stoi nadal) cukiernia, która stała się symbolem luksusowych pączków. Cukiernia Blikle, bo o niej mowa, nawet w najczarniejszych latach PRL-u utrzymywała wysoki standard swoich wyrobów.
Zdjęcia archiwalne z lat 70. XX wieku pokazują, jak Jerzy Czesław Blikle osobiście czuwał nad jakością pączków. Kolejki przed jego zakładem były jednymi z najdłuższych w stolicy, a zdobycie "bliklowego" pączka uznawano za nie lada wyczyn i powód do dumy.
Nostalgia za smakiem PRL-u – czy pączki były lepsze?
Dziś, kiedy pączki można kupić w każdym supermarkecie, a ich dostępność nie stanowi problemu, wielu sentymentalnie wspomina tamte czasy. "Tamte pączki miały inny smak" – twierdzą nostalgicy. I być może mają rację – pączki smażone na smalcu lub tradycyjnym tłuszczu cukierniczym, z naturalnym nadzieniem, mogły rzeczywiście smakować inaczej niż współczesne, masowo produkowane wyroby. Bez konserwantów, bez ulepszaczy – może właśnie to jest sekret nostalgii za smakiem PRL-u?
Niezależnie od politycznego systemu, gospodarczych trudności czy kulinarnych preferencji, Tłusty Czwartek pozostawał i pozostaje dniem, w którym Polacy jednoczą się wokół wspólnej miłości do słodkości. A może właśnie te wszystkie absurdy PRL-u sprawił, że współcześni Polacy tak bardzo cenią sobie tę tradycję? W końcu nic tak nie smakuje, jak pączek zdobyty z trudem, po kilkugodzinnym staniu w kolejce, w mroźny, lutowy poranek...
Sprawdź, czy pamiętasz, jak smakował Tłusty Czwartek, gdy radość z upolowanego pączka była większa niż z talonu na pralkę Franię!
QUIZ PRL. Tłusty Czwartek w PRL-u: Czy pamiętasz jeszcze smak tamtych pączków?
