QUIZ PRL: Wódka walutą, bimbrownictwo oporem. Fenomen kultury picia w PRL-u

Półtora miliarda butelek wódki rocznie, pięć milionów regularnie upijających się obywateli i alkohol stanowiący 14% budżetu państwa - tak wyglądała rzeczywistość PRL-u, gdzie wódka stała się nieoficjalną walutą, a bimbrownictwo formą oporu.

  • Alkohol jako fundament gospodarki PRL: W 1980 r. wpływy z Monopolu Spirytusowego stanowiły ponad 14 proc. budżetu państwa, a ok. 90 proc. ceny wódki to podatek.
  • Wódka jako nieformalna waluta: W czasach niedoborów półlitrówka stała się powszechnym środkiem płatniczym za usługi, np. remontowe.
  • Bimbrownictwo i substytuty po reglamentacji: Ograniczenia sprzedaży w latach 80. wywołały masową produkcję bimbru i spożywanie niebezpiecznych środków chemicznych.
  • Polska jednym z najbardziej "pijanych" krajów: W latach 70. Polska miała rekordową dostępność alkoholu i należała do krajów z najwyższym spożyciem
Super Biznes SE Google News

W naszym nostalgicznym cyklu QUIZY SE tym razem QUIZ z czasów PRL, który odkryje przed Tobą paradoksy epoki, w której państwo bogaciło się na pijaństwie obywateli i żyło z tego, co oficjalnie zwalczało.

Alkohol jako fundament gospodarki

Dane statystyczne mówią same za siebie: w 1980 roku obywatele Polski wypili półtora miliarda butelek wódki. Krzysztof Kosiński, autor „Historii pijaństwa w czasach PRL”, podkreśla, że

w latach siedemdziesiątych Polacy bez wątpienia należeli do najbardziej pijanych narodów świata, wszak kilka razy w tygodniu regularnie upijało się, bagatela, pięć milionów mieszkańców naszego państwa.

Dlaczego tak się działo? Odpowiedź tkwiła w systemie ekonomicznym. Wpływy z Państwowego Monopolu Spirytusowego stanowiły jedną z najważniejszych pozycji budżetowych. W 1980 roku przekroczyły 14 proc. wszystkich dochodów państwa. Około 87-90 proc. ceny sklepowej wódki stanowił podatek obrotowy - państwo czerpało ogromne zyski przy minimalnych kosztach produkcji.

Paradoks dostępności

Za czasów Edwarda Gierka „nie było na naszym kontynencie innego kraju niż Polska, w której alkohol byłby tak powszechnie dostępny. Jeden punkt sprzedaży przypadał średnio na 631 osób, podczas gdy na przykład w Finlandii sklep, w którym sprzedawano napoje wyskokowe obsługiwał aż 27,6 tysięcy mieszkańców”.

Dostępność alkoholu rażąco kontrastowała z brakami innych towarów. Popularny dowcip epoki doskonale to ilustrował:

– Kiedy w socjalizmie zostanie zlikwidowany alkoholizm?

– Jeszcze trochę trzeba na to poczekać, ale zrobiliśmy już duży krok w tym kierunku – zlikwidowaliśmy zagrychę!

Wódka jako waluta

W warunkach permanentnych niedoborów i inflacji alkohol stał się uniwersalnym środkiem płatniczym. „W połowie lat 80. szacowano, że wydatki statystycznego Polaka na alkohol przewyższały aż o 40 proc. wydatki na mięso, a o 60 proc. wydatki na ubranie” – podaje Kosiński.

Półlitrówka stała się regularną walutą w przemyśle remontowo-budowlanym. Płacono nią hydraulikom, malarzom, kafelkarzom. Wyrażenia typu „za pół litra” weszły na stałe do języka, określając wartość usług i towarów.

Bimbrownictwo jako opór

Gdy w latach 80. wprowadzono kartki na alkohol i drastyczne ograniczenia sprzedaży, ludzie znaleźli alternatywę. Powrócił bimber - nielegalna produkcja alkoholu stała się formą oporu wobec władzy. Aby uzyskać czysty spirytus, wystarczyło zapamiętać datę bitwy pod Grunwaldem (1410): „wziąć jeden kilogram cukru, cztery dekagramy drożdży i dziesięć litrów wody, a potem zrobić zacier i po cichu destylować”.

Milicja co roku wykrywała 15 tysięcy bimbrowni, ale w miejsce zlikwidowanej powstawała nowa. Ulica Ząbkowska w Warszawie, gdzie koncentrowały się nielegalne wytwórnie, otrzymała nieoficjalną nazwę Bimberstrasse.

Desperackie środki zastępcze

Reglamentacja alkoholu doprowadziła do tragicznych konsekwencji. Uzależnieni przerzucili się na środki chemiczne: „wielkim powodzeniem cieszyły się rozmaite tanie wody kolońskie dostępne w kioskach Ruchu, jak chociażby »Woda brzozowa«, czy lekarstwa w rodzaju kropli miętowych lub żołądkowych. Pito nawet… środek na trądzik Acnosan”.

Sięgano również po denaturat, płyn do chłodnic Borygo czy płyn do spryskiwaczy Autovidol. Jeden z dowcipów epoki pokazywał desperację alkoholików:

Gdy bezdomny poprosił o kromkę chleba, a otrzymał kawałek tortu urodzinowego, westchnął: „Ciekawe, jak ja przez ten tort denaturat przesączę.

Prohibicja Jaruzelskiego

Przełomem w polityce antyalkoholowej był październik 1982 roku, gdy generał Jaruzelski wprowadził zakaz sprzedaży wódki przed godziną 13. Liczba sklepów monopolowych spadła z 46 tysięcy do 19 tysięcy. Jak wspominał pisarz Janusz Głowacki:

Rano widziało się ludzi ustawionych w szeregu. Czekali na otwarcie pierwszego sklepu monopolowego. Wszyscy pod krawatem. Bo krawat służył jako dźwignia, żeby ten pierwszy kieliszek, przy którym trzęsą się ręce, trafił do ust.

Odpowiedzią na restrykcje był rozkwit nielegalnego handlu - milicja co roku likwidowała od 12 do nawet 18 tysięcy melin, ale każda szanująca się ulica i tak miała własną „babcię” sprzedającą alkohol przed godziną 13. w odpowiednio wyższej cenie, uwzględniającej ryzyko. Paradoksalnie, podczas strajków sierpniowych 1980 roku zaobserwowano przeciwny trend - abstynencja stała się formą protestu przeciwko władzy.

Fenomen społeczny

Kultura picia w PRL to nie tylko statystyki - to złożony fenomen społeczny, będący odbiciem dysfunkcji systemu. „Proletariacki styl picia”, przymus społeczny, wykorzystywanie alkoholu do tworzenia nieformalnych układów władzy - wszystko to składało się na unikalny obraz epoki.

Czy znasz szczegóły tego fascynującego i tragicznego zarazem zjawiska? Sprawdź swoją wiedzę w naszym quizie o kulturze picia w PRL-u!

QUIZ PRL: Wódka walutą, bimbrownictwo oporem. Fenomen kultury picia w PRL-u
Pytanie 1 z 15
Pytanie z gatunku trudnych. Jaki procent budżetu państwa stanowiły wpływy ze sprzedaży alkoholu w 1980 roku?
QUIZ PRL: Wódka walutą, bimbrownictwo oporem. Fenomen kultury picia w PRL-u

GALERIA. Sprzedaż i wyszynk wódki. Unikalne zdjęcia z kolekcji NAC dokumentujące życie codzienne w PRL-u

Tak bawiono się na weselach w PRL-u. Remiza, kreacje z Pewexu i karp w galarecie

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki