
QUIZ PRL. Wuzetka czy zimne nóżki pod wódkę? Sprawdź, czy pamiętasz przysmaki gastronomii PRL
Pamiętasz jeszcze charakterystyczny smak oranżady z foliowego woreczka? A może kogel-mogel z żółtek ucieranych z cukrem? Dla wielu Polaków urodzonych przed 1989 rokiem, te smaki to wehikuł czasu przenoszący prosto w dzieciństwo. W epoce, gdy zachodnie przysmaki były nieosiągalnym luksusem, wystarczył chleb posmarowany masłem i posypany cukrem, by poczuć się jak król. A gdy szkoła organizowała wycieczkę, żaden plecak nie mógł obyć się bez kultowej konserwy turystycznej z różowym napisem!
W naszym wspominkowym cyklu QUIZY SE tym razem QUIZ z czasów PRL, który przeniesie Was wprost do barów mlecznych, babcinych spiżarni i imprezowych stołów zastawionych kolorowymi wytworami kuchni niedoboru. Czy pamiętasz jeszcze smak prawdziwej wuzetki i zimnych nóżek zajadanych przy dźwiękach Czerwonych Gitar? Sprawdź swoją wiedzę!
Bary mleczne - kulinarna instytucja
Symbolem gastronomii publicznej były bary mleczne z charakterystycznymi białymi talerzykami z niebieską obwódką i napisem "Społem". Przy stolikach nakrytych ceratą można było zjeść pierogi, naleśniki z serem czy omlety. Dzieci wspominają przedszkolne śniadania: grysik z kożuchem lub zupę mleczną z rozgotowanym makaronem - dla jednych trauma, dla innych nostalgiczny smak dzieciństwa.
Imprezy i domówki po polsku
Na domowych przyjęciach królowała sałatka jarzynowa z majonezem, której dekorowanie było prawdziwą sztuką. Nie mogło zabraknąć "lornety z meduzą", czyli popularnej "sety i galarety" - wódki i zimnych nóżek w galarecie. Na słodko zajadano się kultową wuzetką (nazwa pochodząca od warszawskiej trasy W-Z) i tortem z bitą śmietaną nasączonym rumem.
Słodkie wspomnienia dzieciństwa
Podczas letnich spacerów dzieci zajadały watę cukrową i lody Bambino na patyku. Szczególnym luksusem był baton Prince Polo, a spragnieni gasili pragnienie "gruźliczanką" - wodą z saturatora, podawaną w pobieżnie płukanych szklankach, oraz kolorową oranżadą w foliowych woreczkach.
Kuchnia z niczego
W czasach permanentnych niedoborów królowała "kuchnia kombinowana". Zaradne gospodynie tworzyły schabowe z mortadeli, blok czekoladowy bez czekolady czy marcepan z fasoli. Codziennością były kolejki po mięso, a informacja, że gdzieś "rzucili" towar, rozchodziła się lotem błyskawicy.
Peerelowskie smaki, które przetrwały
Do dziś niektóre produkty, jak paprykarz szczeciński czy konserwa turystyczna z różowym napisem, budzą sentyment wśród miłośników górskich wędrówek. Wigilia bez smażonego karpia (spopularyzowanego właśnie w PRL-u) dla wielu wydaje się niepełna.
Teraz sprawdź, czy pamiętasz kulinarne realia PRL-u w naszym quizie! QUIZ PRL. Wuzetka czy zimne nóżki pod wódkę? Sprawdź, czy pamiętasz przysmaki gastronomii PRL