- Presja kosztowa rozlewa się na cały koszyk inflacyjny - mówi główny ekonomista ING Rafał Benecki. Dodaje, że widać to w "galopujących cenach" towarów. Polski Instytut Ekonomiczny zwrócił uwagę, że inflacja w październiku wzrosła do rekordowych poziomów. "To najwyższy odczyt od 2001 r. Inflacja bazowa wzrosła do 4,6 proc. W kolejnych miesiącach przekroczy 7 proc." - ocenie PIE. Według analityków na początku roku dojdzie do jej wyhamowania, jednak będzie ono "powolne i stopniowe".
ZOBACZ: Polski Ład już pewny! Emerytury bez podatku od 2022 roku
Rosnące ceny szczególnie odczuwają seniorzy. Wiceminister finansów Piotr Patkowski, już na początku miesiąca stwierdził, że do końca roku inflacja może sięgnąć nawet 8 proc. Tym samym wyższa waloryzacja jest bardzo prawdopodobna. Jednocześnie w ubiegłym tygodniu GUS podał, że przeciętne wynagrodzenie w III kw. 2021 r. wzrosło o 9,4 proc. rdr i wyniosło 5.657,30 zł. Biorąc pod uwagę te wskaźniki można prognozować waloryzację 8,68 proc.
Galeria powyżej: Waloryzacja 8,68. Tyle zyskają emeryci
Według szacunków Polskiego Instytutu Ekonomicznego równolegle szybko będą rosnąć ceny towarów pierwszej potrzeby. "Wzrost ceny energii przekroczy w przyszłym roku 12 proc. z uwagi na wyższe koszty emisji dwutlenku węgla oraz drożejące surowce energetyczne na rynkach światowych" - podało PIE. Ponadto ceny żywności w pierwszej połowie 2022 r. będą rosnąć w tempie 6-7 proc. "To efekt m.in. wzrostu kosztów nawozów do produkcji rolnej" - zwrócili uwagę analitycy.
Zdaniem PIE inflacja w przyszłym roku utrzyma się powyżej 5 proc. oraz przekroczy 3,5 proc. w 2023 r. "Inflacja powróci w granice celu NBP najwcześniej w 2024 r." - ocenili analitycy.
Ostateczne decyzja dotycząca wysokości wskaźnika waloryzacji zapadnie dopiero w lutym 2022 roku. Ostatni raz tak wysoka waloryzacja była w 2001 roku, gdy sięgnęła 12,7 proc. Wtedy jednak inflacja wynosiła 5,5 proc., ale wolniej rosły wynagrodzenia. Świadczenia waloryzowane będą dopiero od marca.