Zmiany w egzekwowaniu kar za fotoradary. Trudniej będzie uniknąć mandatu?
Obecnie po tym jak kierowca zostanie złapany na wykroczeniu przez fotoradar, to na Głównym Inspektoracie Transportu Drogowego spoczywa odpowiedzialność za identyfikację sprawcy wykroczenia (gdyż niekoniecznie właściciel mógł kierować samochodem podczas wykroczenia, co jest powszechne przy np. wynajmie auta, czy firmach kurierskich). Zmiana miałaby spowodować, że właściciel auta musiałby wskazać winnego wykroczenia.
Jak powiedziała money.pl Anna Szumańska, rzeczniczka Ministerstwa Infrastruktury w resorcie opracowano już wniosek o wpis zmian do wykazu prac legislacyjnych. Jak wyjaśnia resort, nowelizacja ma pomóc w ściganiu sprawców wykroczeń "w szczególności spoza UE".
Nowelizacja ma doprecyzować obowiązek wskazania sprawcy wkroczenia przez właściciela pieniędzy, aby uniemożliwić unikanie płacenia mandatów za wykroczenie, jak to ma w tej chwili.
Szczególnie kierowcy z zagranicy unikają mandatów. Sprawy utykają w sądach i są umarzane
Maciej Wroński, prezes Związku Pracodawców Transport i Logistyka Polska w rozmowie z money.pl wskazał, że kierunek zmian jest słuszny ale właściciele aut muszą mieć możliwość udowodnienia, że nie oni kierowali pojazdem w momencie popełnienia wykroczenia (np. udowodnić, że pożyczyli pojazd).
Ekspert zaznaczył także, że zmiana może poprawić egzekwowanie mandatów od cudzoziemców, które często utykają w sądach i są umarzane. Przytoczył przy tym przykład Holandii, w której służby są w stanie szybko namierzyć pojazd z obcą rejestracją i wyegzekwować karę. Jak z kolei wskazuje Komisja Europejska, obecnie ok. 40 proc. wykroczeń transgranicznych pozostaje bez kary, ze względu na trudności w identyfikacji sprawców.
Polecany artykuł: