Nie będzie fałszywych promocji
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł, że prezentowana procentowo obniżka musi się odnosić do najniższej ceny z ostatnich 30 dni.
- "Jeśli więc we wspomnianym okresie towar był sprzedawany za taką samą jak obecnie lub wyższą kwotę, to nie można mówić o jakiejkolwiek promocji. Nawet jeśli przed kolejną obniżką oferowano go przez chwilę drożej" - zaznaczono w orzeczeniu.
Przypomniano, że "przepisy dyrektywy Omnibus nakazują jedynie prezentować najniższą cenę z ostatnich 30 dni". "Nie mówią natomiast nic o tym, do czego odnosić wysokość upustu" – napisano.
W jej przepisach nie ma regulacji, do czego powinna się odnosić prezentowana procentowo obniżka ceny. Część sklepów obliczało ją na podstawie np. ostatniej z cen przed obniżką. Zdarzało się nawet, że choć w ciągu ostatnich 30 dni cena była niższa od obecnie prezentowanej, to i tak sprzedawcy, żeby przyciągnąć uwagę klientów, informowali o kilkunasto- czy kilkudziesięcioprocentowej obniżce. Już w maju 2023 r. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wydał wyjaśnienia, w których uznał to za niezgodne z prawem. Jego zdaniem obniżka, żeby nie wprowadzać w błąd, powinna się odnosić do najniższej ceny z ostatnich 30 dni.
TSUE: Promocje Aldi naruszają dyrektywę Omnibus
Sprawa, którą rozpatrywał Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE), dotyczyła niemieckiej sieci sklepów Aldi, która została pozwana przez stowarzyszenie konsumenckie. Sieć sprzedawała banany za 1,29 euro/kg. "Jak wynikało z dopisku mniejszą czcionką, taka też była najniższa cena z ostatnich 30 dni. Natomiast dużo większy napis informował, że aktualna cena została obniżona o 23 proc. Obok widniała jeszcze przekreślona kwota 1,69 euro. Była to ostatnia cena sprzedaży, na podstawie której obliczono wspomnianą obniżkę. TSUE uznał taką praktykę za niedopuszczalną.
Sklepy muszą się dostosować
Na podobnym stanowisku już wcześniej stał polski Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który prowadzi kilkanaście postępowań w sprawach cen omnibusowych. Potwierdza to Małgorzata Cieloch, rzeczniczka prasowa UOKiK w wypowiedzi dla "DGP".
Kwestia właściwego punktu odniesienia jest jednym z głównych zagadnień analizowanych przez UOKiK w ramach prowadzonych obecnie postępowań wyjaśniających oraz administracyjnych. Decyzje w tym zakresie jeszcze nie zapadły – odpowiada na pytania DG. Trwa kilkanaście postępowań dotyczących cen omnibusowych, w których jest badany również ten wątek.
Polecany artykuł: