
Rząd Donalda Tuska we wtorek zajmie się projektem reformy szpitalnictwa, przygotowanym przez Ministerstwo Zdrowia. Projekt ten, będący już trzecią wersją, zakłada szereg zmian mających na celu poprawę efektywności i dostosowanie szpitali do zmieniających się potrzeb demograficznych.
Główne założenia reformy
Kluczowym elementem reformy jest umożliwienie elastycznego przekształcania szpitali i ich konsolidacji. W obecnej wersji projektu decyzje w tej sprawie mają podejmować oddziały wojewódzkie NFZ. To zmiana w stosunku do wcześniejszych propozycji MZ, które zakładały m.in. minimalną liczbę porodów uzasadniającą istnienie porodówki lub powołanie zespołów przy wojewodach.
Elastyczność i dostosowanie do potrzeb
Projekt daje szpitalom możliwość zamiany niektórych świadczeń udzielanych w trybie pełnej hospitalizacji na leczenie planowe lub jednodniowe, za zgodą NFZ. Podobne zasady mają dotyczyć zamiany SOR-ów na izby przyjęć. Ponadto, złagodzone mają być wymogi udzielania świadczeń nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej w ramach "sieci szpitali".
Istotnym elementem reformy jest umożliwienie związkom samorządów tworzenia i prowadzenia szpitali. Na przykład, powiaty będą mogły połączyć dwa szpitale i podzielić szpitalne oddziały o określonych profilach, aby uniknąć dublowania się świadczeń.
Programy naprawcze dla zadłużonych szpitali
Projekt wprowadza szczegółowe rozwiązania dotyczące tworzenia i zatwierdzania programów naprawczych dla zadłużonych szpitali. To ma pomóc placówkom w trudnej sytuacji finansowej w powrocie na ścieżkę stabilności. Po zmianach ma się zmniejszyć liczba szpitali utrzymujących stałą gotowość do udzielania świadczeń w trybie ostrym. Szpitalne świadczenia zabiegowe mają się koncentrować w ośrodkach z większym doświadczeniem i potencjałem kadrowym.
Poparcie premiera
Ministra zdrowia, Izabela Leszczyna, wyraziła przekonanie, że projekt ma poparcie premiera Donalda Tuska.
Uważam, że jest to niezwykle ważne, bo ustawa o reformie szpitali, z którą wyszłam kilka miesięcy temu, została zatrzymana z różnych powodów. Swoje uwagi mieli też nasi koalicjanci. (...) To jest oczywiście jej wersja "soft", ale ona na pewno będzie przyjęta przez Radę Ministrów, bo jest już po Komitecie Stałym Rady Ministrów" - mówi Leszczyna.