Wiek emerytalny w górę. Portugalczycy zmuszeni do dłuższej pracy
Władze Portugalii ogłosił podwyższenie wieku emerytalnego do 66 lat i 7 miesięcy, czyli o trzy miesiące więcej niż w 2024 r. Nowe przepisy wejdą w życie 1 stycznia 2025 r. - poinformowała publiczna telewizja RTP, cytując komunikat rządu.
Z wydanego w czwartek (28 listopada) komunikatu rządu Luisa Montenegro wynika, że kolejne wydłużenie wieku emerytalnego może nastąpić w 2026 r. Wówczas osiągnie on poziom 66 lat i 9 miesięcy. Według rządu, prognozy dotyczące 2026 r. mają charakter wstępny i zostały opracowane we współpracy z Narodowym Instytutem Statystycznym. Uwzględniają one m.in. wydłużającą się średnią długość życia Portugalczyków.
W Polsce również pojawiły się postulaty, aby powiązać wiek emerytalny z długością życia. Fiasko polskiego systemu emerytalnego w obliczu ujemnego przyrostu naturalnego widać gołym okiem.
Według prognoz ZUS w 2040 r. wysokość emerytury zmaleje do 37,6 proc., a w 2050 r. spadnie poniżej 30 proc. Oznacza to, że osoby pracujące, które dzisiaj są w średnim wieku otrzymają 25-40 proc. swojej ostatniej pensji. Na łamach dziennika "Rzeczpospolita" dr Maciej Bitner, członek Towarzystwa Ekonomistów Polskich stwierdził m.in., że należy moment przejścia na emeryturę powiązać z prognozowaną długością życia.
Jak dodał ekspert "zamiast zerojedynkowej decyzji o emeryturze ubezpieczony mógłby podzielić swój kapitał w ZUS tak, by uruchomić jakiś procent – od 10 proc. do 90 proc. – a resztę odłożyć na później, żeby dalej przyrastała i była zasilana nowymi składkami".
Bitner z PTE podkreśla, że jeśli nie zaczniemy działać już dziś, demograficzny walec brutalnie rozjedzie nasz zreformowany system emerytalny. W jego ocenie "nie wytrzyma on prostu narastającej presji politycznej coraz liczniejszej grupy osób na emeryturze".