
- Krakowska fabryka AI (Gaia AI Factory) otrzyma 300 mln zł dofinansowania, z czego połowa pochodzi z Komisji Europejskiej, a reszta od polskiego rządu.
- Polska, obok Niemiec i Hiszpanii, znajdzie się w elicie UE z dwoma fabrykami AI, co wzmocni jej pozycję w rozwoju zaawansowanych technologii.
- Fabryka ma wspierać naukowców, przedsiębiorców i administrację publiczną, oferując najnowocześniejszą infrastrukturę obliczeniową i superkomputer nowej generacji.
- Inwestycja ma przełożyć się na praktyczne korzyści, takie jak szybsza diagnostyka chorób (np. onkologicznych), efektywniejsze zarządzanie kryzysowe i optymalizacja zużycia energii w przemyśle
Ile kosztuje fabryka AI w Krakowie i kto za nią zapłaci?
Komisja Europejska podjęła decyzję o przyznaniu Polsce znaczących środków na rozwój zaawansowanych technologii. Projekt Gaia AI Factory, który powstanie w Krakowie, otrzyma łącznie ok. 300 mln zł. To efekt połączenia sił finansowych Unii Europejskiej oraz polskiego rządu.
Jak wyjaśnił wiceminister cyfryzacji Dariusz Standerski, dofinansowanie unijne opiewa na kwotę ok. 38 mln euro, czyli 150 mln zł. Pozostała część zostanie pokryta ze środków Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz Ministerstwa Cyfryzacji. Polska otrzymała blisko 150 mln zł z funduszy unijnych, a łączna wartość projektu budowy fabryki AI w Krakowie wyniesie 300 mln zł. „Dzięki czemu Polska dołącza do elity krajów Unii Europejskiej, do tej ścisłej czołówki” – poinformował Standerski.
To już druga tego typu placówka w kraju, po Poznańskim Centrum Superkomputerowo-Sieciowym, co stawia Polskę w gronie zaledwie trzech państw UE (obok Niemiec i Hiszpanii) posiadających więcej niż jedną fabrykę AI.
Kto stoi za projektem i komu posłuży nowa technologia?
Inicjatywa Gaia AI Factory to efekt współpracy wiodących ośrodków naukowych i badawczych w Polsce. Liderem konsorcjum jest Akademia Górniczo-Hutnicza w Krakowie, która będzie wspierana przez Politechnikę Gdańską, Politechnikę Wrocławską, Uniwersytet Jagielloński oraz Uniwersytet Warszawski. W skład konsorcjum weszły również kluczowe instytucje państwowe: NASK i Ośrodek Przetwarzania Informacji (OPI).
Nowa infrastruktura, oparta na superkomputerze z ponad tysiącem układów GPU, będzie dostępna dla szerokiego grona odbiorców. Liderem konsorcjum jest Akademia Górniczo-Hutnicza, wspierana przez czołowe polskie uczelnie i instytuty badawcze, co ma zapewnić szerokie wykorzystanie nowej infrastruktury przez naukowców, przedsiębiorców i administrację publiczną. Celem jest nie tylko budowa sprzętu, ale także stworzenie całego ekosystemu, który będzie wspierał rozwój kompetencji i talentów w dziedzinie sztucznej inteligencji w Polsce.
Jak sztuczna inteligencja zmieni medycynę i przemysł?
Choć „fabryka AI” brzmi abstrakcyjnie, jej powstanie przełoży się na konkretne korzyści dla obywateli. Wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski wskazał, że jednym z kluczowych obszarów zastosowań będzie medycyna, a zwłaszcza diagnostyka onkologiczna. „To po prostu szansa, że przeżyjesz raka, wygrasz z chorobą. To szansa na to, że nie będziesz czekał na diagnozę tygodniami, miesiącami, ale może dniami albo godzinami” – podkreślił Gawkowski.
Wicepremier Krzysztof Gawkowski podkreślił, że fabryki sztucznej inteligencji umożliwią m.in. szybszą diagnostykę i analizę chorób onkologicznych, dając pacjentom większe szanse na wyleczenie. Zastosowania AI obejmą również zarządzanie kryzysowe, np. przewidywanie powodzi dzięki szybkiej analizie danych pogodowych. W przemyśle technologia ta pozwoli na znaczące oszczędności – przykładowo w hutach zużycie energii może spaść nawet o 15 proc. Sztuczna inteligencja pomoże także w optymalizacji ruchu drogowego w miastach, przyczyniając się do eliminacji korków.
Polecany artykuł: