Rządowy spór o płacę minimalną: Ministerstwa obawiają się kosztów zmian

i

Autor: Shutterstock, KPRM (2)

Batalia międzyresortowa

Tusk zwleka z podniesieniem pensji minimalnej. Rządu na to nie stać

Reforma zasad wyznaczania płacy minimalnej w Polsce utknęła w martwym punkcie. Podczas gdy Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej formalnie potwierdza trwające prace, rzeczywiste działania zostały zamrożone od listopada ubiegłego roku. Za kulisami rozgrywa się zacięta batalia międzyresortowa, której stawką są miliardy złotych z budżetu państwa.

Super Biznes SE Google News

Spis treści

  1. Dyrektywa unijna i nowe zasady wynagrodzenia minimalnego
  2. Ministerstwo Finansów kontra resort pracy
  3. Spór o koszty reformy
  4. Wartość referencyjna i nowy zespół ds. płacy minimalnej
  5. Spłaszczenie struktury wynagrodzeń
  6. Nadzieja w Trybunale Sprawiedliwości UE
  7. Kto ma rację w sporze o płacę minimalną?

Dyrektywa unijna i nowe zasady wynagrodzenia minimalnego

Projekt ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę, przygotowany przez resort pracy pod koniec sierpnia, miał dostosować polskie przepisy do unijnej dyrektywy dotyczącej adekwatnych wynagrodzeń minimalnych. Kluczowa zmiana dotyczy składników płacy, które nie wliczałyby się do minimalnego wynagrodzenia:

  • od 2026 r. - dodatek funkcyjny
  • od 2027 r. - inne dodatki
  • od 2028 r. - premie i nagrody

Obecnie elementy te są uwzględniane przy obliczaniu płacy minimalnej, co pozwala pracodawcom, w tym również instytucjom państwowym, na utrzymanie niższych stawek wynagrodzenia zasadniczego.

Ministerstwo Finansów kontra resort pracy

Największym krytykiem projektu okazało się Ministerstwo Finansów, które wskazuje na potencjalne katastrofalne skutki dla budżetu państwa. Według wyliczeń resortu, dodatki uzupełniające pensję do poziomu minimalnego stanowią aż 22,4 proc. wynagrodzenia zasadniczego w jednostkach finansowanych z budżetu państwa oraz 8 proc. w samorządach.

"Taka zmiana spowoduje nie tylko skutki finansowe dla podmiotów gospodarczych, ale także istotne obciążenia proceduralne" - ostrzega Paweł Karbownik, wiceminister finansów.

Spór o koszty reformy

Ocena Skutków Regulacji szacuje roczny koszt wdrożenia ustawy na 1,2 mld zł. Resort pracy twierdzi, że wydatki zostaną sfinansowane "w ramach środków na wynagrodzenia pozostających w dyspozycji pracodawców, bez konieczności ich dodatkowego zwiększania".

Inne ministerstwa prezentują odmienne stanowisko:

  • MSWiA podkreśla, że "obecny limit na wynagrodzenia nie zabezpiecza dodatkowych skutków finansowych"
  • Ministerstwo Sprawiedliwości szacuje, że tylko dla Służby Więziennej dodatkowe koszty wyniosą 3,5-4 mln zł rocznie
  • Ministerstwo Klimatu ostrzega przed koniecznością zwiększenia dotacji dla parków narodowych

Wartość referencyjna i nowy zespół ds. płacy minimalnej

Kontrowersje budzi również propozycja powiązania najniższej krajowej z 55 proc. prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce. Ministerstwo Finansów kwestionuje tę wartość, wskazując, że inne kraje stosują powszechnie próg 50 proc.

"Niezrozumiałe jest, dlaczego wskazano wartość 55 proc., a nie 50 proc. powszechnie stosowaną przez inne kraje" - argumentuje wiceminister Karbownik.

Resort pracy proponuje również powołanie nowego zespołu ds. płacy minimalnej, którego członkowie otrzymywaliby wynagrodzenie w wysokości 25 proc. przeciętnej pensji (około 2045 zł w 2025 r.). Ministerstwo Finansów krytykuje ten pomysł jako niepotrzebne powielanie zadań Rady Dialogu Społecznego.

Spłaszczenie struktury wynagrodzeń

Kolejny problem, na który zwracają uwagę ministerstwa, to spłaszczanie struktury wynagrodzeń. Wyłączenie dodatków, premii i nagród z płacy minimalnej spowodowałoby, że osoby na niższych stanowiskach zaczęłyby zarabiać podobnie jak wielu specjalistów.

Maciej Duszczyk, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji, sugeruje, że przyjęcie projektowanych rozwiązań wymagałoby dodatkowych środków na uporządkowanie struktury wynagrodzeń, aby przywrócić odpowiednią hierarchię płac.

Nadzieja w Trybunale Sprawiedliwości UE

Dla rządu polskiego ratunkiem może okazać się Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. W marcu 2023 r. Dania, wspierana przez Szwecję, zaskarżyła dyrektywę do TSUE, argumentując, że stanowi ona bezpośrednią ingerencję w określanie wysokości wynagrodzeń, co wykracza poza kompetencje Unii.

W styczniu 2025 r. rzecznik generalny TSUE, Nicolas Emiliou, wydał opinię popierającą skargę i zalecił unieważnienie całej dyrektywy. Choć TSUE rzadko podejmuje tak radykalne kroki, opinia rzecznika daje nadzieję na rozwiązanie wewnętrznego sporu w polskim rządzie.

Kto ma rację w sporze o płacę minimalną?

Spór o nowe zasady ustalania płacy minimalnej w Polsce odsłania głębszy konflikt między dążeniem do poprawy sytuacji pracowników a realiami budżetowymi państwa.

Z jednej strony, propozycja resortu pracy ma na celu zapewnienie godnego wynagrodzenia i zapobieganie nadużyciom. Pracownicy otrzymywaliby wyższe wynagrodzenie zasadnicze, a dodatki, premie i nagrody stanowiłyby faktyczne dodatki, a nie sposób na obchodzenie przepisów o płacy minimalnej. Takie rozwiązanie poprawiłoby sytuację materialną najniżej zarabiających i zwiększyło ich bezpieczeństwo finansowe.

Z drugiej strony, Ministerstwo Finansów i inne resorty słusznie zwracają uwagę na ogromne koszty takiej reformy. W sytuacji napięć budżetowych, wdrożenie tych zmian mogłoby wymagać cięć w innych obszarach lub zwiększenia deficytu. Ponadto, gwałtowne podniesienie wynagrodzeń zasadniczych może prowadzić do spłaszczenia struktury płac i demotywacji pracowników na wyższych stanowiskach.

Rozwiązaniem mogłoby być bardziej stopniowe wdrażanie zmian, rozłożone na dłuższy okres, lub wprowadzenie mechanizmów kompensacyjnych dla pracodawców, szczególnie z sektora publicznego. Alternatywnie, rząd mógłby skupić się na innych sposobach poprawy sytuacji najniżej zarabiających, takich jak ulgi podatkowe czy programy wsparcia.

Niezależnie od ostatecznej decyzji TSUE, polski rząd stoi przed trudnym wyborem między realizacją polityki prospołecznej a odpowiedzialnym zarządzaniem finansami publicznymi. Znalezienie równowagi między tymi celami będzie kluczowym wyzwaniem w najbliższych miesiącach.

Pieniądze to nie wszystko - Marek Zuber
QUIZ PRL. Dekrety i plany – gospodarka PRL w pigułce
Pytanie 1 z 15
Jakie przedsiębiorstwa dominowały w gospodarce PRL?
QUIZ PRL: „Dekrety i plany – gospodarka PRL w pigułce”

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze