Epidemia koronawirusa sprawia, że rząd wydaje konkretne wytyczne, zakazy i nakazy, które mają zapobiegać rozwojowi epidemii i chronić zdrowie, a nawet życie obywateli. Obostrzenia dotyczą też zakupów. Bardzo ważną zasadą jest to, że na jedną czynna kasę w sklepie przypada 3 klientów, czyli np. w sklepie są 3 czynne kasy, to na zakupach na hali zakupowej może być 9 klientów - ani jednego więcej. To zarządzenie sprawiło, że przed sklepami ustawiają się kolejki - i tu znów wytyczne - odległość między stojącymi w ogonku nie mniejsza niż 1,5 metra. Ale jest jeszcze jedno zarządzenie, które wiele osób źle zinterpretowało, co prowadzi nawet do kłótni przed sklepami. Chodzi o tzw. godziny dla seniorów.
W godz. 10 - 12 zakupy mogą robić wyłącznie seniorzy - osoby powyżej 65. roku życia. Oznacza to, że pozostali w tym czasie do sklepów wchodzić nie mogą. Ale nie oznacza to, że seniorzy nie mogą robić zakupów o innej porze. Wyraźnie podkreślamy, seniorzy mogą iść do sklepu przez cały dzień. Ale te godziny od 10-12 są po prostu rekomendowane dla nich, by mogli swobodniej zrobić zakupy, bo w tym czasie pod żadnym pozorem nie mogą wchodzić do sklepów młodsze osoby. Zasady te obowiązują do odwołania.
Przed Wielkanocą wiele sklepów zmienia godziny otwarcia od godz. 6 do godz. 24, a niektóre Lidle i Biedronki będą czynne nawet całą dobę. Osoby młodsze nie mogą robić zakupów w godz. 10-12, a seniorzy mogą na nie iść przez cały dzień/ a nawet w niektórych przypadkach nawet całą dobę.
Kupuj polskie produkty z kodem 590