Nowe władze BE Group same są winne upadkowi fabryki?
- W ostatnich latach nastąpiła zmiana zarządu i kierownictwa. Firma coraz większymi krokami zaczęła pogrążać się w chaosie produkcyjnym i organizacyjnym. Nowe kierownictwo nie reagowało w żaden sposób na pogarszającą się sytuację, a dyrektor lekceważył wszelkie sygnały pracowników produkcyjnych. W międzyczasie z zakładu odchodzą, bądź są zwalniani wartościowi pracownicy. Finalnie opóźnienia w realizacji zleceń, powtarzające się reklamacje i wiele innych czynników produkcyjnych spowodowały znaczny odpływ zamówień, a to z kolei wpłynęło na pogorszenie sytuacji finansowej – deklaruje anonimowy rozmówca cytowany przez dzialoszyn.naszemiasto.pl.
- Zamknięcie nastąpi w ciągu najbliższych sześciu miesięcy i obejmie około 80 pracowników (…) Jednorazowy koszt szacuje się na około 30 mln koron szwedzkich i wpłynie na wynik bieżącego roku. Uważa się, że zamknięcie będzie miało pozytywny wpływ na wynik całej grupy, a okres zwrotu będzie krótszy niż rok – deklaruje oświadczenie BE Group cytowane przez lodz.wyborcza.pl.
Jakie perspektywy polskiego przemysłu? Popyt krajowy kluczowy, Niemcy słabym ogniwem
Krajowy popyt, wspierany napływem środków z KPO i z funduszy unijnych, będzie stanowił główny motor napędowy dla działalności przemysłowej w 2025 r. – ocenili ekonomiści banku PKO BP.
„Producenci oczekują, że źródłem ożywienia popytu będzie rynek krajowy, co związane będzie m.in. z dalszym napływem środków z KPO. Tymczasem największy partner handlowy Polski, czyli gospodarka niemiecka, nadal wskazywany jest jako słabe ogniwo działalności tego sektora. (…) W II połowie 2024 r. przemysł w Polsce radził sobie dużo lepiej niż w przypadku strefy euro ” – stwierdzili ekonomiści PKO BP.