Jak zaznaczył dyrektor Departamentu Polityki Podatkowej w Ministerstwie Finansów Marcin Lachowicz, celem zmian jest wykrycie sprzedawców, którzy faktycznie prowadzą działalność gospodarczą, ale nie płacą należnych podatków.
Dyrektywa DAC7. Na czym polega?
"Pracujemy nad projektem ustawy o zmianie ustawy o wymianie informacji podatkowych z innymi państwami, której głównym celem jest zaimplementowanie do polskiego prawa dyrektywy znanej w skrócie jako DAC7. Jest to kolejna nowelizacja dyrektywy dotyczącej współpracy administracyjnej pomiędzy państwami członkowskimi w dziedzinie opodatkowania. Na podstawie dyrektywy DAC7 operatorzy platform cyfrowych będą w okresach rocznych raportować o aktywnych sprzedawcach, a więc między innymi takich, którzy w danym roku zawarli co najmniej 30 transakcji sprzedaży towarów lub taka sprzedaż przekroczyła równowartość kwoty 2 tys. euro. Warto przy tym podkreślić, że limity te dotyczą jedynie sprzedaży towarów, a nie świadczenia usług" – powiedział PAP dyrektor Departamentu Polityki Podatkowej w Ministerstwie Finansów Marcin Lachowicz.
Wyjaśnił, że już obecnie operatorzy platform cyfrowych mają obowiązek udzielać służbom skarbowym odpowiedzi na pytania dotyczące konkretnego sprzedawcy. Pozyskiwanie tych danych jest jednak kłopotliwe i czasochłonne – z jednej strony wymaga zadania pytania przez KAS, a następnie odpowiednie informacje musi zebrać operator. Nowe przepisy zautomatyzują proces przekazywania informacji, jeśli tylko operator i sprzedawca będą spełniać ustawowe kryteria.
"Obowiązek raportowania wynikający z dyrektywy dotyczy szerokiej grupy operatorów platform, którzy prowadzą działalność w formie spółek oraz w zbliżonych formach prawnych. Nie są obowiązkiem sprawozdawczym objęte platformy działające jako tzw. słupy ogłoszeniowe. Obowiązek dotyczy tylko tych podmiotów, które posiadają wiedzę o tym ile transakcji i o jakiej wartości przeprowadził sprzedawca. Obowiązkowi raportowania nie podlegają też sklepy internetowe” – zastrzegł Marcin Lachowicz. „Obowiązkowi raportowania podlegają zarówno platformy mające siedziby w Unii Europejskiej, jaki i te spoza UE" – dodał.
Raportowanie na temat sprzedawców i umowa DPI MCAA
Dyrektor Departamentu Polityki Podatkowej w MF stwierdził, że platformy spoza UE będą musiały wybrać jeden kraj unijny i będą służbom skarbowym tego państwa raportować na temat sprzedawców, którzy spełnili warunki. Z kolei służby skarbowe danego kraju będą przekazywać pozyskane dane dalej – a więc do państw Unii, w których poszczególni sprzedawcy posiadają rezydencję podatkową oraz w których znajdują się nieruchomości, których dotyczą raportowane transakcje. Lachowicz przyznał, że MF implementując DAC7, chce jednocześnie uwzględnić możliwość wymiany informacji podatkowych w wymiarze pozaunijnym.
"Naszym celem jest, aby zaimplementować tę dyrektywę w możliwie minimalnym, wymaganym standardzie. Jednak podczas tej implementacji tworzymy ramy prawne do wymiany informacji nie tylko z innymi krajami UE, ale także z krajami spoza Unii Europejskiej, z którymi nawiązano współpracę międzynarodową. Na pierwszym miejscu należy tu wskazać umowę, jaką zawarliśmy jako Polska w listopadzie ubiegłego roku, czyli umowę DPI MCAA" – przekazał.
Umowa DPI MCAA (z ang. the Multilateral Competent Authority Agreement on Automatic Exchange of Information on Income Derived through Digital Platforms – czyli wielostronne porozumienie w sprawie automatycznej wymiany informacji o dochodach uzyskanych za pośrednictwem platform cyfrowych) zakłada, że kraje będące sygnatariuszami umowy będą się wymieniać informacjami o sprzedawcach operujących na platformach cyfrowych oraz o ich transakcjach.
"Na mocy tej umowy informacje, które będą w Polsce raportować platformy cyfrowe, będziemy wymieniać także z innymi jurysdykcjami spoza Unii Europejskiej. Dlatego też chcemy, aby platformy gromadziły informacje o rezydencji podatkowej sprzedawcy nie tylko wtedy, kiedy ta rezydencja jest w jednym z krajów UE, ale i wówczas, gdy mamy do czynienia z rezydentem państwa spoza Unii, z którym to państwem Polska nawiązała współpracę. Przy czym to wcale nie jest szczególnie uciążliwy element, bo jeśli operator platformy musi zweryfikować, czy sprzedawca ma rezydencję podatkową w UE, to praktycznie musi też zweryfikować, gdzie sprzedawca ma rezydencję podatkową" – wyjaśnił Lachowicz.
"Oczywiście wymiana informacji z krajami spoza UE rozpocznie się w kolejnych latach, jednak celem stworzenia kompleksowego mechanizmu wymiany informacji uznaliśmy, że możemy od razu stworzyć ramy prawne, które umożliwią nam realizację umowy DPI MCAA" – dodał.
Informacje o rezydencji podatkowej. Słuszna powinność czy przykry obowiązek?
Nałożenie na platformy internetowe w Polsce obowiązku pozyskiwania danych o rezydencji podatkowej podmiotów spoza UE było wskazywane przez przedstawicieli tych platform jako nadmierny obowiązek. Inne zastrzeżenia dotyczyły zakresu informacji, jakie według obecnego projektu mają być zbierane przez platformy przy samym procesie rejestracji sprzedawcy.
"Projekt w obecnej wersji wymaga od platform zebrania na etapie rejestracji sprzedawcy wszystkich tych danych, jakie byłyby konieczne do raportowania w sytuacji, kiedy sprzedawca przekroczy wspomniane już limity. Według platform nie wszystkie państwa członkowskie mają takie podejście i niektóre z nich znalazły inny sposób zebrania tych informacji. Rozumiem obawy polskich firm, jako że zebranie tych danych może wydłużyć proces rejestracji, czyli onboardingu sprzedawcy na platformie, a w świecie Internetu płynność tego procesu może zdecydować o wyborze platformy" – zauważył rozmówca PAP.
Przyznał, że trwa sprawdzenie, jak inne kraje UE rozwiązały ten problem. Jak dodał, MF dopuszcza zmiany, jeśli uda się znaleźć inną metodę zbierania danych, która m.in. uniemożliwi sprzedawcy zakładanie kolejnych kont na tej samej platformie, aby uniknąć przekroczenia limitu, a tym samym raportowania o jego przychodach.
"Trzeba pamiętać, że celem tej dyrektywy, a więc i projektu ustawy, jest wykrycie sprzedawców, którzy de facto prowadzą działalność gospodarczą z wykorzystaniem sprzedaży przez Internet, ale nie odprowadzają od tego należnych podatków. Poza tym zwracam uwagę, że takie osoby naruszają obecnie obowiązujące prawo. Zaznaczam, że tą nowelizacją nie zmieniamy niczego w przepisach dotyczących opodatkowania sprzedaży. Reguły opodatkowania pozostają niezmienione. Zmienia się jedynie sposób dostępu administracji skarbowej do informacji. KAS uzyska więc szybciej i automatycznie informacje, aby identyfikować osoby lub podmioty unikające płacenia podatków" – stwierdził dyrektor Departamentu Polityki Podatkowej.
Przypomniał, że identyfikacja osób unikających opłacania podatków ma na celu zapewnienie równej konkurencji na rynku, zarówno w sferze handlu internetowego jak i poza nim. Dodał, że część przedsiębiorców właśnie z tego powodu popiera przepisy o obowiązkach sprawozdawczych platform.
Progi transakcyjne i kwestia rynku nieruchomości
"Podczas jednego z naszych spotkań z biznesem usłyszeliśmy głosy daleko idącego poparcia ze strony przedstawiciela branżowej organizacji skupiającej wynajmujących nieruchomości, który podnosił, że podmioty działające legalnie i płacące podatki odczuwają konkurencję z osobami, które oferują najem za pośrednictwem Internetu i które nie płacą podatków" – podkreślił Marcin Lachowicz.
Wyjaśnił również, że nowe przepisy są tak skonstruowane, że nie obejmą osób, które w skali roku sprzedają przez Internet pojedyncze przedmioty o niskiej wartości. Ustawa nie każe też zbierać żadnych danych czy też informacji o tych, którzy kupują za pośrednictwem platform cyfrowych.
"Przede wszystkim są progi, a więc przede wszystkim dokonanie mniej niż 30 transakcji rocznie jeśli przychody ze sprzedaży nie przekroczyły równowartości 2 tys. euro. Dokonujący takich jednostkowych sprzedaży w ogóle nie będą podlegali raportowaniu. Poza tym raporty nie będą zawierały danych o konkretnych transakcjach (tj. o tym co sprzedano), tylko ogólną ilość i wartość transakcji przeprowadzonych przez danego sprzedawcę w ciągu roku oraz jego dane. Nie będzie to zatem – a taka nieprawdziwa informacja już się pojawiła w mediach – narzędzie do sprawdzania, czy nabywca zapłacił od kupionej rzeczy podatek od czynności cywilnoprawnych. Przekazywane do KAS informacje nie będą zawierać informacji o kupujących" – powiedział dyrektor w MF.
Przyznał, że wskazane limity dotyczą wyłącznie sprzedaży towarów, tymczasem projekt ustawy obejmuje obowiązek raportowania o najmie mieszkań czy innych nieruchomości, np. pokojów w condohotelach, a także o najmie pojazdów. Dane osób, które za pośrednictwem platformy internetowej wynajmą np. swoje mieszkanie, będą podlegały raportowaniu. Podobnie ze świadczeniem usług – osoba, która oferuje za pośrednictwem platformy cyfrowej swoje usługi, np. transportowe, także uzyska status sprzedawcy, którego dane powinny zostać przez operatora platformy przekazane do KAS. Dyrektor Lachowicz przyznał, że obowiązek raportowania o sprzedawcach może stanowić na etapie wprowadzania wyzwanie dla platform pośredniczących w handlu. Przypomniał zarazem, że ten obowiązek to regulacja unijna.
"Im większa jest platforma, im większe obroty generuje i im więcej sprzedawców z niej korzysta, tym więcej informacji będzie zobowiązana przekazać. Ale są to regulacje ogólnoeuropejskie, które obowiązywać będą w całej UE, nie jest to więc inicjatywa polskiego Ministerstwa Finansów. Raportowanie będzie obowiązywać w całej UE" – zauważył.
Opóźniona dyrektywa. Kiedy nastąpi implementacja DAC7 w Polsce?
Dodał, że w trakcie procesu konsultacji społecznych dokonane zostały zmiany w projekcie, które wynikały z postulatów przedsiębiorców, np. ograniczenie maksymalnej wysokości kary za jedno naruszenie z 5 mln zł do 1 mln zł. Ustawa już jest jednak opóźniona, bo nasz kraj powinien implementować dyrektywę DAC7 do końca zeszłego roku.
"To jest bardzo złożony projekt, dotyka m.in. kwestii danych osobowych, przeprowadzone zostały szerokie konsultacje społeczne. Obecnie czekamy na decyzję Stałego Komitetu Rady Ministrów" – przekazał PAP Lachowicz.