- Od 1 stycznia 2024 r. obowiązuje zakaz sprzedaży energetyków nieletnim, grożący grzywną do 2 tys. zł dla sprzedawców i do 200 tys. zł (lub ograniczeniem wolności) dla producentów za brak właściwego oznakowania.
- Mimo kar, obecne przepisy dotyczące energetyków są "martwe" z powodu braku notyfikacji Komisji Europejskiej, co pozwala skutecznie podważyć kary do 1 stycznia 2026 r.
- Ministerstwo Zdrowia planuje wprowadzenie od 1 września 2026 r. zakazu sprzedaży kawy w placówkach oświatowych oraz szczegółowe wytyczne dotyczące zdrowych posiłków.
- Nowe regulacje w szkołach mają promować zdrowe nawyki, ograniczając cukier, tłuszcz i sól, choć budzą obawy co do praktycznego wdrożenia i skuteczności zakazu kawy.
Od 1 stycznia 2024 roku obowiązują przepisy, które nakazują sprzedawcom weryfikację wieku osób kupujących napoje energetyczne. Za sprzedaż "energetyka" osobie poniżej 18. roku życia grozi grzywna w wysokości do 2 tys. zł. Surowsze konsekwencje czekają producentów i importerów, którzy nie dopełnią obowiązku właściwego oznaczania napojów – w ich przypadku grzywna może sięgnąć nawet 200 tys. zł, a w skrajnych przypadkach grozi im nawet kara ograniczenia wolności. W teorii wszystko wygląda obiecująco, ale w praktyce pojawiają się poważne wątpliwości co do skuteczności tych przepisów. Problem tkwi w braku notyfikacji prawa Komisji Europejskiej. Co to oznacza?
Brak notyfikacji to poważna przeszkoda w egzekwowaniu przepisów. Oznacza to, że w przypadku sporu sądowego, podmiot ukarany za sprzedaż energetyków nieletnim może skutecznie podważyć zasadność kary, powołując się właśnie na brak notyfikacji. - Gdyby obecnie podmiot ukarany za sprzedaż energetyków dzieciom poszedł do sądu, może powoływać się na brak notyfikacji przepisów. Jest jasna ścieżka, jak te przepisy zaskarżyć – mówił serwisowi prawo.pl Kacper Olejniczak, ekspert Konfederacji Lewiatan." Prawo.pl podkreśla, że obecna sytuacja jest patowa, ale ma ulec zmianie po 1 stycznia 2026 roku. Wtedy to, notyfikowane obecnie przepisy procedowane przez Sejm, powinny wejść w życie, co otworzy drogę do skutecznego karania za łamanie zakazu sprzedaży energetyków nieletnim. Do tego czasu, przepisy pozostaną w dużej mierze martwe.
Rewolucja w szkolnych sklepikach
To jednak nie koniec zmian w obszarze żywienia dzieci i młodzieży. Ministerstwo Zdrowia planuje wprowadzenie zakazu sprzedaży kawy w placówkach oświatowych. Celem jest promowanie zdrowych nawyków żywieniowych wśród najmłodszych.
Jak informuje WP Finanse, nowe przepisy mają być kompleksowe i obejmować nie tylko zakaz sprzedaży kawy, ale również szczegółowe wytyczne dotyczące przygotowywania posiłków w szkołach i przedszkolach. W menu mają dominować produkty zbożowe, warzywa, owoce, mleko oraz napoje roślinne. Istotne ograniczenia mają dotyczyć zawartości cukru, tłuszczu i soli w oferowanych produktach. Nowe zasady mają wejść w życie 1 września 2026 roku, co daje placówkom oświatowym czas na dostosowanie się do nowych wymogów.
Planowane zmiany w żywieniu w szkołach budzą mieszane reakcje. Z jednej strony, promowanie zdrowych nawyków żywieniowych wśród dzieci i młodzieży jest niewątpliwie krokiem w dobrym kierunku. Ograniczenie spożycia cukru, tłuszczu i soli może przyczynić się do poprawy stanu zdrowia i zmniejszenia ryzyka wystąpienia chorób cywilizacyjnych w przyszłości.
Z drugiej strony, pojawiają się obawy dotyczące praktycznego aspektu wdrażania nowych przepisów. Czy szkoły będą w stanie zapewnić odpowiednią jakość i różnorodność posiłków, które będą spełniać wymogi Ministerstwa Zdrowia? Czy zakaz sprzedaży kawy nie spowoduje, że uczniowie będą sięgać po inne, równie niezdrowe alternatywy?
