Przedmiotem transakcji było 50 przyczep z namiotami stelażowymi. Kontrakt otrzymała firma, która kilka lat dostarczała namioty wojsku, a niedawno znalazła się na celowniku Służby Kontrwywiadu Wojskowego. W styczniu CBA otrzymało od prokuratury zlecenie zatrzymania trzech żołnierzy i dwóch biznesmenów. W tym gronie znalazł się prezes firmy. Usłyszeli zarzuty ustawiania przetargów i łapówkarstwa.
- W jaki sposób zdobyła bez przetargu zamówienie w straży? Wszystko wskazuje na to, że zamawiający, a więc wojewódzka komenda straży nie znała przeszłości wybranego dostawcy albo ta przeszłość nie przeszkadzała. To bardzo dziwne, bo jak dowiedzieli się dziennikarze RMF FM, wobec prezesa firmy Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego od dwóch miesięcy prowadzi postępowanie dotyczące odebrania dostępu do informacji niejawnych - podało RMF.
Według źródeł rozgłośni problemem była komunikacja ze służbami oraz przepisy związane z pandemią, które zmieniły procedury sprawdzania firm biorących udział w zamówieniach bezprzetargowych. Krakowska Straż Pożarna poinformowała, że "oferent przed podpisaniem umowy dostarczył referencje dotyczące skutecznego i prawidłowego przeprowadzenia podobnych dostaw".