Studniówki drogie jak wesela. Wydają całą pensję na jeden wieczór

Sezon studniówkowy w czasach inflacji

Studniówka to prawdopodobnie jeden z najbardziej wyczekiwanych momentów w ostatnim roku szkolnym. To często pierwsza, poważna impreza w życiu młodych ludzi. Dla maturzystów to wieczór naprawdę wyjątkowy - dla rodziców wiążę się on ze znacznym wydatkiem. Sukienka lub garnitur, buty, fryzjer, makijaż, manikiurzystka, dodatki, biżuteria i koszt samej imprezy - łączne kwoty sięgają nawet kilku tysięcy złotych.

Portal e-dziecko.pl postanowił porozmawiać z rodzicami tegorocznych maturzystów i dowiedzieć się - jaką kwotą należy dysponować, by wysłać dziecko na studniówkę.

Koszt kilku tysięcy złotych. Maturzystka podsumowuje wydatki

Ceny imprez studniówkowych są uzależnione od wielu czynników. Koszt wynajęcia sali i opłaty cateringowe to około 350 - 500 zł. Podobny wydatek to zaproszenie osoby towarzyszącej. 

"Całość kosztowała mnie około 1500 złotych. Sam bilet dla mnie bez osoby towarzyszącej to 350 złotych. Jeżeli ktoś zapraszał osobę spoza szkoły, to razem dzielili się kosztami. Reszta pieniędzy poszła na strój i inne dodatki" - poinformowała w rozmowie z portalem e-dziecko.pl tegoroczna maturzystka z Warszawy.

W niektórych przypadkach dodatkowe koszty generują m.in. atrakcje (fotobudki/pokaz fajerwerków itp.) czy dojazd, jeśli wynajęta sala jest oddalona od szkoły. Wśród pozostałych opłat rodzice i maturzyści wymieniają: oprawę muzyczną, operatorów kamer, fotografa a czasem nawet wodzireja.

"Bilet dla mnie i partnera to koszt prawie 1000 złotych. Makijaż, fryz, paznokcie i sukienka też kosztują. 2000 złotych to mało. Szkoda mi rodziców, bo długo musieli odkładać, żebym ja mogła iść na studniówkę" - informuje kolejna maturzystka cytowana przez portal e-dziecko.pl.

"W takich czasach żyjemy". Rodzice przerażeni kosztami

"Złapałam się za głowę, jak podsumowałam koszty studniówkowe. Koszt balu wraz z wodzirejem, fotografem i kamerzystą to 700 złotych, sukienka 400 złotych, buty 200 złotych, makijaż 100 złotych, paznokcie 100 złotych i fryzura 100 złotych. Nie liczę dodatków takich jak biżuteria, torebka czy dojazd na studniówkę. Nawet zwykłe rajstopy to koszt 30 złotych. W takich czasach żyjemy" - podsumowała matka jednej z uczennic w rozmowie cytowana przez portal e-dziecko.