NATALIA KOPAŃSKA - dziennikarka „Super Biznesu”:
– Sztuczna inteligencja – wsparcie czy zagrożenie?
MICHAŁ JASKÓLSKI - współzałożyciel, wiceprezes i Chief Product Officer w Grupie Morizon-Gratka:
– Sztuczna inteligencja pozwoli nam na eliminację wszystkich powtarzalnych zadań – po to żeby dać nam przestrzeń na tworzenie rzeczy kreatywnych, na kontakty międzyludzkie.
KRZYSZTOF RYCHLICKI-KICIOR - ekspert SoDA Head of Education w Organizacji Pracodawców Usług IT – SoDA:
– AI jest po prostu narzędziem. Jest to dla nas na pewno szansa. Czy będzie to zagrożenie to zależy w jaki sposób będziemy ją stosować. Jeżeli np. zaprzęgniemy pewne modele, algorytmy sztucznej inteligencji do podejmowania decyzji w kontekście zdrowia ludzkiego, decyzji militarnych – może potoczyć się w różną stronę.
DR MARIUSZ RAFAŁO - adiunkt w Instytucie Informatyki i Gospodarki Cyfrowej SGH:
– Są to takie narzędzia, które są w stanie zwiększyć zdolności percepcyjne człowieka. Zadania, które kiedyś były całkowicie „poza zasięgiem” ludzkiego mózgu, dziś stają się dla nas dostępne na wyciągnięcie ręki.
Natalia Kopańska:
- Czy sztuczna inteligencja będzie w stanie zastąpić człowieka w niektórych zajęciach – np. dziennikarzy?
Michał Jaskólski:
– Dziennikarze, których praca polega na szukaniu i weryfikacji nowych źródeł informacji, dziennikarze śledczy, ci, którzy w swojej pracy wykorzystują kreatywność – im będzie łatwiej. Mniej czasu będzie im zajmować np. spisywanie wywiadów czy research. Tak długo jak jest tam element prawdziwej, ludzkiej kreatywności to osoby zajmujące się takimi rzeczami mogą spać spokojnie. Jeśli jest to praca odtwórcza to zostaną zastąpieni przez AI w ciągu roku/2/3.
Mariusz Rafało:
– Zadania proste, rutynowe i takie, które nie wymagają dużej złożoności obliczeniowej są od lat zastępowane z powodzeniem przez narzędzia wspierające. Nie zadawałbym pytania „czy zawody zostaną zastąpione” tylko „w jaki sposób będą wspierane” przez sztuczną inteligencję.
Michał Jaskólski:
– Jesteśmy w sytuacji, w której 80-90 proc. zadań jest w stanie wykonać model generatywny a, 10-20 proc. to część kreatywna. W miarę upływu czasu np. za 5-10 lat może się okazać, że ta część kreatywna, która pozostanie ludziom do realizacji to nie będzie już 10-20 proc. a 1-2 proc.
Krzysztof Rychlicki-Kicior:
– Te 1-2 proc. to wciąż będzie kwestia weryfikacji tego, co wygeneruje sieć i brania za to odpowiedzialności.
Natalia Kopańska:
– Które z nowych technologii obecnych na rynku wydają się wam najciekawsze?
Michał Jaskólski:
– Technologia tworzenia wirtualnych postaci w środowisku do tworzenia gier komputerowych. Umożliwia ona twórcom gier stworzenie postaci, z których każda ma własną osobowość, cele. W perspektywie kilku lat należy spodziewać się gier, które będą wymagały przekonania swoimi logicznymi argumentami postaci w grze do zrealizowania jakiejś misji. To całkowicie zmieni ten rodzaj interaktywnej rozrywki.
Mariusz Rafało:
– Interesujące rozwiązania są zastosowane w branży rolniczej. W skali makro są systemy, które są w stanie zarządzać i nadzorować bardzo duże plantacje. Za pomocą sprzężonych w systemie dronów możemy dokonać oblotu sadu, który ma dziesiątki/setki hektarów i obejrzeć każde drzewo pod kątem monitorowania czy nie pojawiają się symptomy chorób, pasożytów które mogłyby zagrozić całej plantacji.
Natalia Kopańska:
– Czy na tym etapie rozwoju sztucznej inteligencji w Polsce, powinny pojawić się jakieś regulacje prawne?
Mariusz Rafało:
– Żyjemy w świecie kryzysu wiarygodności. Jesteśmy bombardowani niezliczoną ilością informacji z wielu różnych źródeł, które trafiają do nas spersonalizowane. Jesteśmy bardzo podatni na deep fake`i itp. W procesie legislacyjnym pierwszym istotnym krokiem byłoby wymuszenie wskazywania, która treść została wygenerowana.
Natalia Kopańska:
– Jaka jest przyszłość ludzi w dobie rozwoju AI?
Michał Jaskólski:
– Sercem jestem za scenariuszem optymistycznym, w którym głównym następstwem AI będzie to, że każdy z nas będzie mógł spędzać swój czas tworząc, spędzając go na interakcji z innymi ludźmi a wszystkie inne kwestie AI będzie brała na siebie.
Krzysztof Rychlicki-Kicior:
– Powinniśmy zabezpieczyć przed negatywnymi scenariuszami. Musimy zadbać o to, by nadać kształtu i regulacji temu co się dzieje. Wierząc, że będzie dobrze, szykować się na to co najgorsze.
WARTO WSPIERAĆ UŻYTECZNĄ AI
MARIUSZ MICHALSKI – Dyrektor Departamentu Rozwoju w Totalizatorze Sportowym:
– W rozwoju sztucznej inteligencji należy upatrywać przede wszystkim ogromnej szansy, co już teraz obserwujemy w wielu branżach. AI obecnie znacznie szybciej i efektywniej niż człowiek wspiera analizę danych, automatyzację procesów i prognozowanie, dzięki czemu przyczynia się do lepszego i sprawniejszego wnioskowania. Najnowszej generacji chaty i wirtualni asystenci pozwalają z kolei uzyskać potrzebne nam informacje bez zbędnego przeszukiwania wielu stron internetowych. Nie zapominajmy też o przykładach wykorzystania AI dostrzegalnych w życiu codziennym, np. w kasach samoobsługowych.
Oczywiście rozwój tej technologii niesie za sobą pewne zagrożenia. Słyszymy o zmianie struktury zatrudnienia w zawodach związanych z gromadzeniem, przetwarzaniem i przekazywaniem danych oraz informacji. Część stanowisk może zniknąć, ale pojawią się nowe, należy bowiem pamiętać, że wciąż konieczny będzie nadzór nad jakością generowanych treści. AI może podawać błędne wyniki na skutek korzystania z nieprawdziwych lub niekompletnych danych, dlatego należy mieć ograniczone zaufanie do tej technologii na tym etapie rozwoju. Pozostaje również kwestia regulacji w zakresie jej stosowania, gdyż AI może posłużyć jako narzędzie do łamania zabezpieczeń lub tworzenia fałszywych treści. Prawo wymaga doprecyzowania m.in. kwestii ochrony konsumentów, danych osobowych, ale też diagnostyki i analizy kluczowych danych. Kontrowersyjnie w tym kontekście jawią się technologie deepfake, które generują fałszywe treści audio lub wideo do złudzenia przypominające rzeczywiste postacie czy obiekty. Z drugiej strony dynamicznie rozwijają się technologie deepfake detection, które pozwalają przeciwdziałać nadużywaniu deepfake’ów do niewłaściwych celów. Warto mieć na uwadze, by rozwijane narzędzia niosły pozytywny wpływ, a nie szerzyły dezinformację. Myślę, że na wsparcie zasługują rozwiązania użyteczne, jak właśnie te wspierające diagnostykę chorób czy po prostu usprawniające analizy ogromnych zbiorów danych.