Super Historia

Tadeusz Kościuszko, czyli ostatnia nadzieja Rzeczypospolitej

2024-04-07 5:56

W bitwie pod Racławicami, 4 kwietnia 1794 roku, około 320 kosynierów, dowodzonych osobiście przez Tadeusza Kościuszkę, natarło na rosyjską artylerię, która ostrzeliwała polskie pozycje. Atak kosynierów zmusił Rosjan do odwrotu i porzucenia armat. Kosynierzy stali się symbolem odwagi i patriotyzmu Polaków walczących o odzyskanie niepodległości.

Spis treści

  1. W naturze wszyscy równi jesteśmy, mówił Kościuszko
  2. Kościuszko: Nie w prędkości uczucia, ale rozsądku
  3. Tadeusz Kościuszko - mistrz płomiennych odezw i orator
  4. Siła rażenia, moc nienawiści - bitwa pod Racławicami
  5. Siec wroga, krakowskie dzieci! - nawoływał Naczelnik Powstania

Ja, Tadeusz Kościuszko, przysięgam w obliczu Boga całemu Narodowi Polskiemu, iż powierzonej mi władzy na niczyj prywatny ucisk nie użyję, lecz jedynie jej dla obrony całości granic, odzyskania samowładności Narodu i ugruntowania powszechnej wolności używać będę. Tak mi Panie Boże dopomóż i niewinna męka Syna Jego!

Tak brzmiała uroczysta przysięga wygłoszona 24 marca 1794 roku na rynku krakowskim, jaką złożył narodowi Tadeusz Kościuszko, objąwszy formalnie przywództwo insurekcji jako Najwyższy Naczelnik Siły Zbrojnej Narodowej. Tym samym Polska, a zwłaszcza jej lud, zyskała po II rozbiorze wyjątkowego przywódcę, o poglądach tak radykalnych, jakich nie miał dotąd żaden ze znanych „wichrzycieli”, a co dopiero naczelnik powstania przeciw zaborcom. Ten fakt stał się popularny pośród chłopów pańszczyźnianych, rozczarowanych ogólnikowym potraktowaniem ich losu przez już nieaktualną Konstytucję 3 maja. Kościuszko, choć jako dziedzic części rodzinnego majątku miał pod sobą pańszczyźnianych włościan, zdążył im już zmniejszyć wymiar dniówek obrabiania pańskich pól o połowę, z czterech do dwóch, a kobiety w ogóle zwolnił z tego obowiązku. 

W naturze wszyscy równi jesteśmy, mówił Kościuszko

O poglądach naczelnika świadczą słowa listu, jaki napisał do siostry, Anny Estkowej, w 1792 roku: „trzeba pamiętać zawsze, że w naturze wszyscy równi jesteśmy, że bogactwa i wiadomości czynią tylko różnicę”. W kwestii przekonań społecznych i politycznych Kościuszko był dzieckiem rewolucji francuskiej. W czasie walk w Ameryce miał czarnoskórego adiutanta, a część nagrody jaką dostał w uznaniu zaoceanicznych zasług przeznaczył na kształcenie dzieci uwolnionych niewolników. Trudno więc, by nie budził w nim wstrętu polski system feudalny, będący niczym innym, jak właśnie formą niewolnictwa. Mówiąc o powstaniu, stwierdził: „Za samą szlachtę bić się nie będę, chcę wolności całego narodu i dla niej wystawię tylko me życie”. I wystawił, tyle tylko, że później niż spodziewali się polscy spiskowcy. Zanim bowiem generał lejtnant wojska Rzeczypospolitej Obojga Narodów, generał major komenderujący w Dywizji Wielkopolskiej w 1792 roku, brevet generał brygady Armii Kontynentalnej w czasie wojny o niepodległość Stanów Zjednoczonych zapisał się złotymi zgłoskami w historii polskich walk o niepodległość, sprawił narodowowyzwoleńczo usposobionej części polskiego społeczeństwa niemały zawód.

Tadeusz Kościuszko

i

Autor: mat. pras. Fundacja State of Poland

Kościuszko: Nie w prędkości uczucia, ale rozsądku

Po powrocie z Paryża do Drezna w czerwcu 1793 roku opracował instrukcję organizacji powstania narodowego, która trafiła do Polski. Okazało się jednak, że sprzysiężenie powstańcze w kraju miało koncepcję cokolwiek do kościuszkowskiej nieprzystającą. Kościuszko poznał ją we wrześniu 1793 roku w podkrakowskim Podgórzu i mówiąc oględnie, nie był nią zachwycony. Stwierdził urażony, że zgromadzone siły bitewne są niewystarczające. Ku ogólnemu zawodowi odroczył rozpoczęcie insurekcji na czas nieokreślony. Wzburzonym tą decyzją tłumaczył w kolejnej tajnej instrukcji, że „tak chwalebny cel wydźwignienia Narodu z jarzma niewoli pośród najtrudniejszych zawad powinien być dobrze zważony, nie w prędkości uczucia obywatelskiego, ale w zimnym rozsądku, zastanawiającym się na wszystko, aby nie pogrążyć kraj w większą niewolę jeszcze zatraceniem nawet kiedyś nadziei odzyskania onej”. Niestety, nie wziął pod uwagę, że w warunkach niewoli, znaczna część polskiego wojska zostanie zagarnięta rosyjskim kordonem lub zredukowana. Na domiar złego w pierwszych dniach marca 1794 r. rosyjskie władze okupacyjne wpadły na trop warszawskiej organizacji spiskowej. W tej sytuacji insurekcja ruszyła bez ładu i składu, co znacznie uszczupliło możliwości jej powodzenia.

Tadeusz Kościuszko - mistrz płomiennych odezw i orator

Generał major Tadeusz Kościuszko wyruszył z Drezna do Krakowa 15 marca. Znał się jak mało kto na wojennej inżynierii, bo onegdaj „fortyfikował Amerykę”, za co w 1783 roku awansowano go tam na generała brygady. Po powrocie do Polski, w walkach z armią carską w 1792 r. wyróżnił się w bitwach pod Zieleńcami, Włodzimierzem i Dubienką i znalazł się na pierwszej liście odznaczonych Orderem Virtuti Militari. Poza tym świetnie pisał i wygłaszał wszelkie odezwy, zjednując popleczników, zwłaszcza tych, dla których nie tylko wolność narodu, ale i wolności osobiste były istotne. Wygłosił nawet odezwę do kobiet, ujął się za prześladowanymi Żydami, z myślą o chłopach wydał Uniwersał Połaniecki, ograniczający poddaństwo i zmniejszający pańszczyznę. Ale i postępowa szlachta nie mogła narzekać na brak uwagi ze strony naczelnika, ponieważ we wspomnianym uniwersale umieścił klauzule zabezpieczające ją przed ewentualną nieuczciwością włościan. 

Siła rażenia, moc nienawiści - bitwa pod Racławicami

4 kwietnia 1794 roku wojska polskie pod jego dowództwem pokonały pod Racławicami wojska rosyjskie. Postąpił wtedy zgodnie ze zwyczajem oficerów amerykańskich, którzy po wygranej bitwie paradowali w barwach zwycięskiej jednostki. W przypadku bitwy racławickiej szalę zwycięstwa przeważyli chłopi w sukmanach z kosami oprawionymi na drzewcach na sztorc. Była to broń straszna, sieczna i z racji długości kija wyprzedzająca reakcję zaatakowanych, którzy zwykle nawet nie zdążali wydobyć bagnetu, wymagającego bliższego starcia z przeciwnikiem, a już legli „usieczeni”, czyli najczęściej pozbawieni głowy. Bitwa pod Racławicami, której bohaterem stały się zastępy chłopskie, nie miała może kapitalnego znaczenia dla całego powstania, ale za to wywarła wielki wpływ na morale rosyjskiej armii, gdzie powiało grozą. Samo użycie tak nowatorskiej wtedy broni, jak ostre jak brzytwa kosy bojowe, generałom imperialnym nie wydawało się niebezpieczne. Zlekceważyli siłę jej rażenia, ale i moc nienawiści, z jaką dzierżący ją powstańcy rzucali się na wroga.

Siec wroga, krakowskie dzieci! - nawoływał Naczelnik Powstania

Kościuszko, świadomy, że chłopstwo zaciągnięte do powstania, w dużej mierze zresztą przymusowo, walczy o przyszłość swoją i swoich dzieci, umiejętnie podsycał jego furię. Wykrzykiwał do nich, zagrzewając pod Racławicami do ataku na Rosjan: „Chłopcy, jako żywo, zdobądźcież mi tę harmatę!”. A widząc, że zdobywają nie jedną, ale jedną po drugiej, wrzeszczał: „Tak, bić mi wroga, krakowskie dzieci!”. Widząc, jaki popłoch czynią kosynierzy pośród regularnego rosyjskiego wojska, sam był zaskoczony. Rosła w nim euforia, gdy wrzeszczał do nich: „siec wroga przez łeb, a chyżo!”. No więc siekli.

Z kosynierów Kościuszko miał wielką korzyść, ale i niemałych z nimi doświadczał kłopotów. Mianowicie, przed następnymi bitwami regularnie dezerterowali i wracali do swoich włości. Nawet mimo obietnic, że za męstwo zostaną wynagrodzeni, jak zasłużony pod Racławicami Wojciech Bartosz, który własną czapką ugasił tlący się lont armaty, za co Kościuszko wyzwolił go spod władzy dziedzica, nadał ziemię i tytuł szlachecki oraz awansował na chorążego regimentu grenadierów. Im bardziej powstanie się załamywało, tym bardziej chłopi rozumieli, że obiecanki naczelnika niewielką mają szansę na spełnienie. Rosyjscy dowódcy zabraniali walki wręcz z kosynierami i kazali do nich po prostu strzelać. Kule zaś, co tu dużo mówić, szybsze były od najostrzejszej kosy w rękach najbardziej zajadłego podkomendnego naczelnika Tadeusza Kościuszki – wybitnego wodza w prostej, chłopskiej sukmanie.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze