Tak łupi cię bank!

2008-10-29 3:00

To prawdziwa lichwa. Z powodu słabej złotówki ludzi już nie stać na zapłacenie rat. A banki dobijają ich jeszcze, windując kursy walut.

To prawdziwe zdzierstwo. Banki nie mają serca dla swoich klientów. Miliony Polaków, którzy zaciągnęli kredyty w obcych walutach, drżą o to, czy będzie ich stać na ratę przez szalejące kursy walut, a tymczasem bankowcy bez skrępowania na nas żerują: na przykład sztucznie zawyżając kurs franka szwajcarskiego. W rezultacie rata kredytu rośnie nawet o kilkaset złotych miesięcznie!

Biorąc kredyt nawet nie zdajemy sobie sprawy, jak banki bezlitośnie nas łupią. Nie dość, że frank w ostatnich tygodniach bardzo podrożał, że drastycznie rosną marże, a oprocentowanie kredytów jest coraz wyższe, pazernym bankowcom to nie wystarcza. Dodatkowo zarabiają krocie na różnicy między ceną, po której kupują waluty, a kursem, według którego przeliczają nasze raty. Wczoraj rano na tzw. rynku międzybankowym frank kosztował średnio 2,56 zł. Tymczasem niektóre polskie banki sprzedawały go swoim klientom spłacającym raty w tej walucie nawet po 2,72 zł. Na jednym franku zarabiały więc 16 groszy. Dla osoby, która spłaca np. 1000 franków miesięcznie, oznacza to, że jej rata wzrasta o 160 zł!

- Koszty związane z różnicą kursu walut w ostatnim czasie bardzo wzrosły - mówi Jarosław Sadowski, analityk z Expandera. - W bankach, w których jest on najwyższy, stanowi już kilka procent kwoty kredytu! To oznacza, że rosną nasze raty.

Czy nie ma na to rady? Sprawą pazernych banków ma się niedługo zająć Komisja Nadzoru Finansowego.

Banki ewidentnie naruszają interesy klientów

Stanisław Kluza (36 l.), przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego (KNF)

Komisja Nadzoru Finansowego (KNF) analizuje sprawę różnic kursowych (tzw. spreadów) przy kredytach w walutach obcych. Prawie wszystkie banki wypłacają kredyty walutowe po przeliczeniu ich na złote według kursu kupna stosowanego przez bank, a spłaty kredytów przyjmują po przeliczeniu wysokości rat na złote według kursu sprzedaży. Różnice miedzy kursem kupna i sprzedaży stosowanym przez banki wobec klientów a kursem rynkowym stanowią dodatkowy koszt ponoszony przez klientów. Zdarzają się nawet pojedyncze banki, które posiadają dwie tabele kursowe - tzw. kantorową i kredytową, czyli dla klientów spłacających kredyty walutowe stosują odrębne, zdecydowanie mniej korzystne tabele kursowe. To sytuacja, w której prawa klientów są ewidentnie naruszone. Nawet jeżeli informacja o istnieniu marż i tabel jest dostępna, to banki jej nie eksponują i nie informują np. o mechanizmach powstawania dodatkowych kosztów. Takie przypadki ograniczają zaufanie do całego rynku finansowego. W KNF trwają prace nad określeniem standardów postępowania banków w zakresie spreadów.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze