Podwyżki w Tesco, ale nie w Polsce
- Ten pakiet to nasza największa inwestycja w płace dla pracowników sklepów od dekady. W ten sposób oferujemy pracownikom zrównoważone zarobki, które wynagradzają ich pracę, a jednocześnie propozycja ta ma przyciągać nowych chętnych do pracy. Chcemy także zrobić, co w naszej mocy, by pomóc pracującym rodzicom, dlatego z dumą oferujemy rozszerzony pakiet macierzyński – mówi cytowany przez wiadomoscihandlowe.pl Matt Davies, CEO w Tesco w Wielkiej Brytanii.
Zobacz także: Wojna na cukier w Biedronce i Lidlu. Nawet 1,49 zł za opakowanie
Pod koniec roku nie tylko wzrośnie sama stawka godzinowa brytyjskich pracowników Tesco, ale wraz z pakietem korzyści dodatkowych, który zawiera bonusy i przywileje emerytalne, osiągnie ona poziom 9,52 funta.
Przypomnijmy, że również w Polsce brytyjska sieć sklepów planuje podwyżki dla zatrudnionych. Zdaniem pracujących są one zbyt niskie, przez co dochodzi do strajków pracowniczych. Pracodawca zaproponował jedynie 50 zł podwyżki, a związki zawodowe żądają wyższych stawek.
Jak podają związkowcy, kasjer w Tesco nad Wisłą zarabia obecnie 2295 zł brutto, czyli ok. 1600 zł na rękę, a warunki pracy są bardzo ciężkie. Związkowcy żądają podwyżek w wysokości 400 zł dla pracowników podstawowych, 200 zł dla kierowników, 150 zł premii za brak absencji chorobowej oraz jednorazowo za lata pracy w firmie - za 5 lat - 100 proc. wynagrodzenia, za 10 lat - 20 proc., za 15 lat - 30 proc., za 20 lat - 40 proc. wynagrodzenia. Do tego padła propozycja wyższych stawek za pracę w soboty (o 50 proc.) i niedziele (o 100 proc.).
Źródło: wiadomoscihandlowe.pl