Jakie prawo przyjmie Bruksela?
Jak informuje portal Business Insider, Polska wspiera wersję wypracowaną w Radzie Unii Europejskiej, która w większym stopniu uwzględnia zasady zatrudniania w poszczególnych krajach UE. Portal wyjaśnia, że z kolei druga propozycja, która pochodzie z Parlamentu Europejskiego, dzieli wszystkich zatrudniających na dwie kategorie - osoby z firmą i na umowie o pracę. Nie ma mowy o innej formie zatrudnienia/zarobkowania, czyli np. stosowanych w Polsce umowach cywilnoprawnych.
Portal cytuje ekspertkę Agnieszkę Wołoszyn, zastępca dyrektora departamentu prawa pracy Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej (MRiPS), która uważa, że "kluczowy jest ostateczny kształt przepisów o domniemaniu po negocjacjach na linii Rada UE — Parlament Europejski".
"Z naszej perspektywy najistotniejsze było zapewnienie, aby zmiany były możliwie najszerzej dopasowane do naszych, krajowych przepisów"-podkreśla Wołoszyn z MRiPS w Business Insider.
Jak czytamy w portalu, Tomasz Lasocki, wiceprezes Centrum Analiz Legislacyjnych i Polityki Ekonomicznej, z kolei, ocenia, że platformy muszą wiedzieć, jaki mają status w tej układance, czyli czy mają stosować nowe przepisy, a więc czy w szerszym zakresie będą objęte przepisami prawno-pracowniczymi, czy też – skoro funkcjonują jedynie jako rynek zleceń – mają koncentrować się na ochronie konkurencyjności.
"Jeśli platforma działa jedynie jako "tablica ogłoszeń", to ma przypilnować nie tego, aby zarobkujący miał prawo do urlopu lub świadczeń z ubezpieczenia społecznego, tylko aby prowizja z tytułu pośredniczenia w świadczeniu usług nie była zbyt duża"- podsumował dr Lasocki.