- Apeluję do wszystkich potencjalnych nielegalnych migrantów zarobkowych, niezależnie od kraju ich pochodzenia: nie przyjeżdżajcie do Europy, nie wierzcie przemytnikom, nie ryzykujcie życia i pieniędzy – powiedział Tusk po spotkaniu z greckim premierem, Aleksisem Ciprasem. Szef Rady Europejskiej dodał, że przyjazd do Europy i tak nie ma sensu, bo „Grecja i wszystkie inne kraje europejskie przestaną być państwami tranzytowymi”.
ZOBACZ TEŻ: Obawy Polski były słuszne. 60 proc. uchodźców to imigranci ekonomiczni!
Tusk pojechał do Grecji w ramach podróży po krajach, które najbardziej zmagają się ze skutkami kryzysu emigracyjnego. Jeszcze dziś ma udać się do Turcji, skąd przez Morze Śródziemne do Grecji przedostało się milion imigrantów - mimo tureckich deklaracji o uszczelnieniu granic.
ZOBACZ TEŻ: Polska przyjmie łącznie ponad 11 tys. uchodźców
Tusk, prócz apelu do imigrantów, skierował też ostrzeżenie do państw UE, które zdecydowały o zamknięciu swych granic (m.in. Austrię), przez co w Grecji utknęło 25 tys. osób, chcących dalej kontynuować podróż na zachód lub północ Europy. Szef RE Skrytykował też państwa, które nie chcą brać udziału w programie relokacji uchodźców, grożąc im sankcjami.
Źródło: tvn24bis.pl
Tusk do imigrantów: Nie przyjeżdżajcie do Europy za pracą!
Kryzys imigracyjny trwa w najlepsze, a rządzący Unią wciąż nie mają pomysłu, jak mu zaradzić. Na ciekawy pomysł wpadł szef Rady Europejskiej Donald Tusk. Podczas konferencji w Atenach zwrócił się on do nielegalnych imigrantów zarobkowych z apelem to, by nie przyjeżdżali do Europy za pracą, bo i tak nie ma to sensu.