pieniądze, kredyt

i

Autor: Shutterstock W założeniach projektu ustawy budżetowej przewiduje się wzrost PKB na poziomie 1,7%, wzrost przeciętnego wynagrodzenia brutto, inflację na poziomie 9,8%, a także niższe podatki

Tyle zapłacimy za koronawirusa. Będzie niczym po II wojnie światowej

2020-03-31 13:57

Historia nauczyła nas, że skutki ekonomiczne epidemii i światowych konfliktów zbrojnych mogą być gigantyczne. Kryzysy, które dotykały poszczególne państwa w przeszłości miały zawsze ogromny wpływ na życie i finanse przeciętnych obywateli. W obecnej sytuacji trudno prognozować jak zachowają się globalne gospodarki, ale coraz częściej eksperci alarmują, że skutki ekonomiczne pandemii mogą być gorsze niż zakładano w czarnych scenariuszach.

Kryzysy, które dotknęły Europę w pierwszej połowie XX wieku były tragiczne w skutkach. Bez wątpienia bieda, głód miały wpływ na wybuch kolejnych światowych wojen i nasilenie się w wielu krajach antysemityzmu. Dzisiaj, wydaje się, że taki scenariusz Europie nie grozi. Obecna sytuacja jest zgoła inna, ma to swoje dobre i złe strony. Gospodarki poszczególnych państw jak nigdy wcześniej są wzajemnie od siebie zależne. Kryzys ekonomiczny, który przyjdzie po epidemii dotknie wszystkich. Teraz najważniejsze są działania, które pozwolą skutecznie zredukować skutki recenzji i pozwolą na utrzymanie miejsc pracy w firmach i zakładach.

Czytaj również: Nowe obostrzenia. Dodatkowe zabezpieczenia dla pracowników w miejscu pracy

Jak pisze "Rzeczpospolita" ekonomiczne koszty walki z panującą epidemią mogą być jeszcze większe niż zakładano. Scenariusze określane jeszcze przed tygodniem jako warianty pesymistyczne, dzisiaj jawią się jako te optymistyczne. Co ważne, epidemiolodzy podkreślają, że epidemia koronawirusa nie wygaśnie szybko co jeszcze bardziej pogłębi problemy światowych gospodarek. Według wyliczeń francuskiego urzędu statystycznego przedstawionych przez "Rzeczpospolitą"  jeśli ograniczenia aktywności ekonomicznej nad Sekwaną zostaną utrzymane przez dwa miesiące, a to wydaje się niemal przesądzone, druga co do wielkości gospodarka strefy euro skurczy się w br. o co najmniej 6 proc.

Sprawdź także: Kolejne ograniczenia w handlu. Rząd wprowadza limity klientów w sklepach

Również  w Polsce eksperci zakładają gwałtowne wyhamowanie krajowej gospodarki. Rząd chce jak najszybciej wprowadzić przepisy tarczy antykryzysowej. Ma ona na celu przede wszystkim ocalić miejsca pracy, nawet kosztem niższych wynagrodzeń. Cokolwiek zrobi w obecnej sytuacji rząd, bez wątpienia skutki recesji odczujemy wszyscy. Najważniejsze jest jednak zminimalizowanie fali upadłości i redukcji etatów.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze