Jeśli podczas wyjazdu nie zamierzamy specjalnie szaleć, wystarczy nam wykupienie standardowego ubezpieczenia turystycznego, obejmującego koszty leczenia, następstwa nieszczęśliwych wypadków i odpowiedzialność cywilną. Całkiem inaczej wygląda sytuacja, gdy jesteśmy amatorami sportów ekstremalnych.
Adrenalina w modzie
Zyskują one coraz więcej zwolenników, bo coraz częściej wybieramy aktywne formy wypoczynku i szukamy mocniejszych wrażeń. Jednak zawsze wiąże się to z podwyższonym ryzykiem. Wówczas musimy się liczyć z tym, że podstawowe ubezpieczenie może się okazać niewystarczające i nie zapewni nam potrzebnej ochrony. Jeżeli więc zdecydujemy się na uprawianie sportów ekstremalnych, koniecznie powinniśmy się zaopatrzyć w polisę rozszerzoną o ten element, żeby uniknąć nieprzyjemnych sytuacji.
Opcja ubezpieczenia od ryzyka związanego z uprawianiem sportów ekstremalnych zapewni nam wypłatę odszkodowania i pokrycia kosztów leczenia, jeśli podczas sportowej aktywności zdarzy się wypadek. Koszty takiego ubezpieczenia mogą wprawdzie znacznie wzrosnąć w stosunku do standardowego (w zależności od oferty, zakresu oraz sumy ubezpieczenia, na jaką się zdecydujemy). Jednak w razie konieczności i nieprzewidzianego wypadku obejmie ono również koszty akcji ratowniczej, poszukiwań przez wyspecjalizowane służby ratownicze, w tym helikoptera, jeżeli zajdzie taka potrzeba.
Poinformujmy organizatora
Gdy zamierzamy uprawiać sport ekstremalny, najlepiej od razu poinformować o tym organizatora wyjazdu (np. biuro turystyczne). Wówczas dobierze on odpowiedni, poszerzony pakiet ubezpieczenia lub skontaktuje nas z właściwą firmą ubezpieczeniową, która doradzi wykupienie stosownej polisy.
W zasadzie prawie każda polisa turystyczna może być poszerzona o taką ochronę. Przy tym rodzaju ubezpieczenia jest szczególnie ważne, aby dobrze dobrać sumę ubezpieczenia. Jak również dokładnie przestudiować ogólne warunki ubezpieczenia, w których znajdują się wyłączenia z zakresu ochrony. W Ogólnych Warunkach Ubezpieczenia powinny być też wskazane konkretne dyscypliny sportowe, które dany ubezpieczyciel uznaje za ekstremalne.
Istotna jest też cena polisy (wielkość dodatkowej kwoty za podwyższone ryzyko, jakie ponosi ubezpieczyciel). Składka za takie ubezpieczenie czasami wynosi 300 proc. "zwykłej" polisy.
Ekstremalne, czyli...
Zgodnie z definicją większości firm ubezpieczeniowych do sportów ekstremalnych zaliczane są wszelkie dyscypliny sportowe, uprawiane poza szlakami czy terenami do tego przeznaczonymi. I wymagają one ponadprzeciętnych umiejętności, odwagi i działania w warunkach dużego ryzyka. A w szczególności są to:
- sporty powietrzne - skoki ze spadochronem, paralotniarstwo, szybownictwo, pilotowanie jakichkolwiek samolotów silnikowych,
- sporty motorowe, jazda na skuterach wodnych,
- wspinaczka wysokogórska, skalna, skałkowa, speleologia (taternictwo jaskiniowe),
- kolarstwo górskie, skoki narciarskie, skoki na bungee, itp.
Zbadajmy się
Przed wykupieniem ubezpieczenia warto pamiętać o badaniach lekarskich, które oferują firmy ubezpieczeniowe. Może się bowiem zdarzyć, że gdy dojdzie do wypadku, odszkodowanie nie zostanie wypłacone, jeśli lekarz stwierdzi, że istniały przeciwwskazania zdrowotne do uprawiania sportów ekstremalnych. Zgodnie z deklaracją towarzystw ubezpieczeniowych, w zasadzie nie ma dyscyplin sportu, przy uprawianiu których w Polsce nie można wykupić ubezpieczenia. Jednak bywają przypadki, w których szczególne warunki ustalane są indywidualnie.