Ukryta siła złotego: Dlaczego drożeje mimo cięć stóp i co może go złamać?

Wbrew podręcznikowej ekonomii, cięcia stóp procentowych przez NBP zamiast osłabiać złotego, paradoksalnie go umacniają. Ta nietypowa siła polskiej waluty, która zaskakuje inwestorów, ma swoje ukryte źródło i jedno poważne zagrożenie. Wyjaśniamy, co napędza aprecjację i co może ją nagle zatrzymać.

Zbiór polskich monet 1-złotowych i 2-złotowych, symbolizujący siłę polskiej waluty. Srebrne i złote krążki ułożone losowo, z widocznym orłem i nominałem, odzwierciedlają temat wzrostu złotego, o którym można przeczytać na Super Biznes.

i

Zbiór polskich monet 1-złotowych i 2-złotowych, symbolizujący siłę polskiej waluty. Srebrne i złote krążki ułożone losowo, z widocznym orłem i nominałem, odzwierciedlają temat wzrostu złotego, o którym można przeczytać na Super Biznes.
  • Analiza rynkowa ujawnia, dlaczego dodatnia rentowność inwestycji w Polsce wzmacnia złotego wbrew podręcznikowym trendom rynkowym
  • Solidne fundamenty gospodarcze i rosnący eksport budują przewagę konkurencyjną polskiej gospodarki, wspierając aprecjację waluty
  • Eksperci finansowi wskazują, jak prognozy NBP dotyczące wzrostu PKB wpływają na długoterminową strategię biznesową firm
  • Zarządzanie ryzykiem związanym ze wzrostem długu publicznego jest kluczowe dla utrzymania zaufania inwestorów i stabilności finansowej
  • Analiza danych ekonomicznych potwierdza, że obecne umocnienie złotego ma zdrowsze podstawy, co jest istotne dla planowania rozwoju firmy

Paradoks złotego: Dlaczego cięcia stóp NBP go wzmacniają?

Kurs euro we wtorek, 25 listopada 2025 roku, porusza się w okolicach 4,237 zł, czyli bardzo blisko ważnego poziomu 4,2250 zł. Można go porównać do solidnej podłogi, która od kwietnia tego roku skutecznie powstrzymuje polską walutę przed dalszym umocnieniem. Przez ostatnie miesiące kurs euro poruszał się w stabilnym przedziale od 4,23 do 4,31 zł. Gdyby jednak złotemu udało się trwale przebić wspomnianą barierę, otworzyłoby to drogę do dalszego spadku kursu euro, nawet w kierunku tegorocznego minimum ze stycznia, które wynosiło 4,1275 zł.

Co ciekawe, siła złotego przeczy podręcznikowym zasadom ekonomii. Zazwyczaj, gdy bank centralny obniża stopy procentowe, waluta danego kraju słabnie. Tymczasem Narodowy Bank Polski kontynuuje cykl łagodzenia polityki monetarnej. Na początku listopada Rada Polityki Pieniężnej obniżyła główną stopę procentową o 0,25 punktu procentowego (czyli 25 punktów bazowych) do poziomu 4,25%. W tym samym czasie Europejski Bank Centralny od trzech posiedzeń nie zmienia stóp, a jego kluczowa stopa depozytowa wynosi 2,00%. Skąd więc ta nietypowa siła złotego? Sekret tkwi w tak zwanych realnych stopach procentowych. Po uwzględnieniu inflacji, inwestowanie w Polsce wciąż przynosi realny zysk, w przeciwieństwie do strefy euro, gdzie realny zysk jest bliski zera. To właśnie przyciąga zagraniczny kapitał i wzmacnia naszą walutę.

Co dalej z kursem euro? Optymistyczne prognozy i jeden potężny hamulec

Jednak umocnienie złotego, fachowo nazywane aprecjacją, to nie tylko efekt atrakcyjnych stóp procentowych. Za jego siłą stoją również solidne podstawy gospodarcze. W pierwszych trzech kwartałach 2025 roku wartość polskiego eksportu wzrosła o 2,6% w porównaniu z rokiem poprzednim, sięgając imponującej kwoty 269,6 mld euro. Chociaż w ogólnym rozrachunku import przewyższał eksport, to w handlu z najważniejszymi partnerami ze strefy euro Polska osiągnęła znaczną nadwyżkę w wysokości 22,9 mld euro. Dobre nastroje wspierają także prognozy samego NBP, które przewidują stabilny wzrost gospodarczy na poziomie 3,4% w tym roku i 3,7% w 2026, a także skuteczne zdławienie inflacji do poziomu 2,9% w nadchodzącym roku.

Jak w tej sytuacji rysuje się przyszłość złotego? Analitycy nie są jednomyślni. Z jednej strony bank Nordea przewiduje, że w latach 2026-2027 za jedno euro zapłacimy 4,20 zł, a eksperci z Credit Agricole prognozują kurs na poziomie 4,24 zł na koniec przyszłego roku. Z drugiej strony, pojawiają się również znacznie bardziej pesymistyczne scenariusze. Głównym zagrożeniem, które mogłoby osłabić naszą walutę, jest ewentualny niekontrolowany wzrost długu publicznego, który podważyłby zaufanie inwestorów do polskiej gospodarki. Warto też dodać, że siła złotego, uwzględniająca różnice w cenach między krajami, jest dziś porównywalna z tą z 2008 roku. Jednak obecne umocnienie jest znacznie łagodniejsze i bardziej rozłożone w czasie, co może świadczyć o jego zdrowszych i trwalszych podstawach.

Sławosz Uznański XXXIV Forum Ekonomiczne w Karpaczu
Super Biznes SE Google News
QUIZ PRL. Dekrety i plany – gospodarka PRL w pigułce
Pytanie 1 z 15
Jakie przedsiębiorstwa dominowały w gospodarce PRL?
QUIZ PRL: „Dekrety i plany – gospodarka PRL w pigułce”

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki