Aż 2 miliony Polaków żyją w skrajnej biedzie. Pomimo, że jesteśmy 20. gospodarką świata

2025-11-25 14:30

Jak wynika z "Raportu o biedzie" Szlachetnej Paczki, aż dwa miliony Polaków (5,2 proc. populacji) żyje w granicach skrajnego ubóstwa. Do tego coraz bardziej rośnie różnica pomiędzy najbogatszymi, a najuboższymi - mimo wzrostu wynagrodzeń w gospodarce.

Kromka chleba i dwie kasztany jadalne leżące na drewnianym blacie, symbolizujące ubóstwo i niedostatek żywności, co jest istotnym tematem poruszanym na łamach Super Biznes. Scena utrzymana w ciemnych barwach, podkreślająca trudne warunki.

i

Autor: Pixabay.com Kromka chleba i dwie kasztany jadalne leżące na drewnianym blacie, symbolizujące ubóstwo i niedostatek żywności, co jest istotnym tematem poruszanym na łamach Super Biznes. Scena utrzymana w ciemnych barwach, podkreślająca trudne warunki.
  • Pomimo wzrostu gospodarczego, miliony Polaków żyją w ubóstwie, a nierówności społeczne się pogłębiają.
  • Skrajne ubóstwo dotyka ponad 5% społeczeństwa, a "szara strefa ubóstwa" obejmuje osoby zbyt zamożne, by otrzymać pomoc, ale zbyt biedne, by godnie żyć.
  • Koszty życia rosną szybciej niż wynagrodzenia i świadczenia, co najbardziej dotyka seniorów, rodziny z dziećmi i osoby utrzymujące się z rolnictwa.
  • Brak dostatecznych dochodów prowadzi do trudnych decyzji i trwale zmienia życie rodzin, a nieprzewidziane wydatki mogą pogrążyć je w skrajnej biedzie

2 miliony Polaków żyje w skrajnym ubóstwie

Polska, to dynamicznie rozwijająca się gospodarka, która awansowała do grona 20 największych państw świata. Jednocześnie wyższe pensje nie przekładają się automatycznie na poprawę życia wszystkich obywateli, co uwypukla tegoroczny raport o ubóstwie "Szlachetnej Paczki". Mimo że statystycznie odnotowano spadek liczby osób w skrajnym ubóstwie, realnie wzrosła liczba Polaków, którzy ledwo wiążą koniec z końcem.

Z raportu wynika, że na ten moment w Polsce niemal 2 miliony osób (5,2% Polaków) żyje w granicach skrajnego ubóstwa – to więcej niż liczy sobie Warszawa. Skrajne ubóstwo oznacza sytuację, w której wydatki gospodarstwa domowego są tak niskie, że zagrażają zdrowiu i życiu. Granica ta dla osoby samotnej w 2024 roku wynosiła zaledwie 972 zł miesięcznie.

Coraz większa przepaść majątkowa między bogatymi i najbiedniejszymi

Jak czytamy w raporcie przepaść majątkowa między bogatszymi a biedniejszymi dramatycznie się powiększa. W 2024 roku rynek nieruchomości luksusowych osiągnął wartość około 3,5 mld zł, notując wzrost o 7%, a apartamenty w Warszawie czy Gdańsku sprzedawano za 20 milionów złotych lub więcej. Jak czytamy w raporcie "Szlachetnej Paczki" w tym samym czasie, w blisko 5% mieszkań w Polsce brakuje toalety, a 1,1 mln osób nie stać na zapewnienie odpowiedniego ciepła w domu.

Co istotne z punktu widzenia polityki społecznej i ekonomii, skrajna bieda po raz drugi w historii wyprzedziła ubóstwo ustawowe. Autorzy raportu wskazują, że utrzymuje się w Polsce tzw. szara strefa ubóstwa: ponad milion ludzi, choć jest zbyt zamożnych, by kwalifikować się do pomocy społecznej, jest jednocześnie za biednych, by żyć godnie.

Problem niedostatku dotyczy jednak znacznie większej części społeczeństwa. Aż 41,3% gospodarstw domowych w Polsce żyje poniżej minimum socjalnego – progu, który wyznacza zdolność do pokrycia podstawowych kosztów życia, pracy, edukacji czy utrzymywania więzi społecznych. Dodatkowo, około 13% Polaków, czyli blisko 5 milionów osób, doświadcza ubóstwa relatywnego. Osoby te mają pracę i dach nad głową, ale ich standard życia coraz bardziej odbiega od poziomu przeciętnego w kraju, co oznacza, że "nie doganiają już połowy społeczeństwa, a oni oddalają się coraz szybciej". Wzrost świadczeń (jak np. 500 plus) o 300 zł miesięcznie (10 zł dziennie) zaledwie przekłada się na symboliczną różnicę między skrajną biedą a ubóstwem relatywnym.

Koszty życia przewyższają dochody

Raport podkreśla, że wynagrodzenia i świadczenia wspierające rodziny nie waloryzują się tak szybko, jak rosną koszty życia, prowadząc do realnej utraty wartości pieniądza z każdym miesiącem. Dla rodzin z najniższymi dochodami ten ubytek jest odczuwalny najbardziej, ponieważ stanowi większą część ich budżetu.

Trudności te odbijają się na najbardziej wrażliwych grupach:

  1. Seniorzy: Aż 433,1 tys. osób pobiera tzw. emeryturę głodową (niższą niż minimalna emerytura wynosząca 1789,96 zł), a liczba ta wzrosła aż 18-krotnie od 2011 roku. Wiek staje się dodatkowym czynnikiem ryzyka biedy. Osiemdziesiąt procent seniorów nie wykupuje przepisanych leków ze względu na konieczność oszczędzania. Ponadto co piąta starsza osoba jest niedożywiona.
  2. Zdrowie: Średni czas oczekiwania na realizację świadczeń zdrowotnych wzrósł do rekordowych 4,2 miesiąca. W Polsce 78 milionów z 523 milionów wystawionych recept pozostaje niezrealizowanych.
  3. Rodziny i Edukacja: Dla niemal połowy rodziców wyprawka szkolna oznacza wydatek przekraczający 500 zł, a świadczenie z programu "Dobry Start" wynosi zaledwie 300 zł. 44% uczniów, którzy nie pojechali na wakacje w 2024 roku, wskazało na brak funduszy jako główny powód.
  4. Zagrożone Grupy Zawodowe: Niezmiennie od lat, najbardziej zagrożone skrajnym ubóstwem są osoby utrzymujące się z rolnictwa (11,4%) oraz ze wsparcia socjalnego (10,8%).

Autorzy raportu podkreślają, że brak dostatecznych dochodów prowadzi do decyzji, które trwale zmieniają zasady funkcjonowania rodzin. Nieprzewidziany wydatek, wypadek czy choroba mogą przekształcić relatywny niedostatek w skrajną biedę. W przypadku rodzin ze znacznym zadłużeniem, na przykład z tytułu alimentów lub spłacania długów byłego małżonka, komornik może zająć połowę dochodu, pozostawiając na utrzymanie dziecka kwoty rzędu 155 zł miesięcznie.

Super Biznes SE Google News
Pieniądze to nie wszystko - Tadeusz Białek
QUIZ. Polska wieś w czasach “Znachora”, czyli wsi sielska i anielska II RP
Pytanie 1 z 10
Inicjatorem budowania sławojek, czyli wolnostojących ustępów, był:
Polska wieś w II RP

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki