Kodeks pracy nakazuje umowę o pracę zamiast śmieciowej. Pracodawcy udają, że nie wiedzą
Ty masz szczęście, że masz umowę o pracę i urlopy, ja jestem na zleceniu – takie rozmowy można usłyszeć powszechnie wśród osób zatrudnionych w tym samym miejscu i wykonujących mniej więcej te same obowiązki, w tym samym wymiarze. Co na to przepisy? 30 tys. grzywny. Zgodnie z art. 22. Kodeksu pracy:
„Przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę (…) Nie jest dopuszczalne zastąpienie umowy o pracę umową cywilnoprawną przy zachowaniu warunków wykonywania pracy, określonych w § 1”.
Inny przepis określa wysokość grzywny za złamanie powyższego zakazu. Zgodnie z art. 281. Kodeksu pracy:
„Kto, będąc pracodawcą lub działając w jego imieniu (…) zawiera umowę cywilnoprawną w warunkach, w których zgodnie z art. 22 § 1 powinna być zawarta umowa o pracę (…) podlega karze grzywny od 1000 zł do 30 000 zł”.
Cechy umowy o pracę są banalnie proste – obowiązki określonego rodzaju, w określonym miejscu i czasie, pod nadzorem pracodawcy. Wtedy musi być umowa o pracę. Nie można jej zastąpić umową cywilnoprawną, pod sankcją 30 tys. grzywny. Jednak pracodawcy powszechnie udają niezrozumienie tych przepisów, aby uzyskać korzyści takie jak pozbawianie prawa do płatnego urlopu.
Inspekcja Pracy chciałaby nowych narzędzi, nakazywać umowę o pracę zamiast śmieciowej
- W Polsce mamy z pewnością problem z nadużywaniem umów cywilnoprawnych (…) kiedy umowy cywilnoprawne są zawierane w warunkach nakazujących zawarcie umowy o pracę (…) Najczęściej z nadużywaniem umów cywilnoprawnych mamy do czynienia w handlu i gastronomii (…) Zależy mi, abyśmy jako inspektorzy pracy zostali wyposażeni w prawną możliwość przekształcania umów cywilnoprawnych w umowy o pracę na podstawie decyzji administracyjnej – podkreśla cytowany przez serwis dlahandlu.pl Główny Inspektor Pracy Marcin Stanecki.
Pozostaje mieć nadzieję, że apel Inspekcji Pracy zostanie poparty przez rząd, aby ograniczyć masowe pozbawianie szeregu uprawnień z Kodeksu pracy, zwłaszcza prawa do odpoczynku.