„Mamy nadzieję, że zarówno Łotwa jak i Estonia przystąpią do projektu (Via Carpatia - red.) i ten projekt będzie dalej realizowany w kierunku północnym. To śmiałe plany, to ktoś by powiedział marzenia, ale jeżeli nie mamy marzeń, to nie osiągamy celów, które są niezbędne i konieczne do dalszego rozwoju” – powiedział Andrzej Adamczyk, podczas spotkania w Sejmie poświęconemu rozwojowi infrastruktury w Europie Środkowej, na osi Północ–Południe.
Szef resortu infrastruktury poinformował również, że węgierski odcinek Via Carpatii zostanie oddany do użytku już w 2022 r., słowacki – w 2023 r., a polski – w 2025 r. Przypomniał przy okazji, że polski odcinek szlaku będzie na całym przebiegu drogą ekspresową i ma już zapewnione finansowanie. Jego długość, wraz z odnogami w kierunku portów bałtyckich i granicy z Ukrainą, liczy łącznie 1 533 km.
Korytarz transportowy Via Carpatia ma zintegrować systemy transportowe Litwy, Polski, Słowacji, Ukrainy, Węgier, Rumunii, Bułgarii, Grecji i Turcji oraz stać się nowym połączeniem północy z południem Europy. Zdaniem resortu infrastruktury, jego budowa stworzy szansę dla słabiej rozwiniętych rejonów. W Polsce mogą być zlokalizowane m.in. terminale transportowe i centra logistyczne.
Spotkanie w Sejmie, dotyczące m.in. szklaku Via Carpathia, odbyło się w ramach Komisji Ogólnej do spraw Gospodarczych Wymiaru Parlamentarnego Inicjatywy Środkowoeuropejskiej. Poza ministrem infrastruktury, wzięli w nim udział m.in. przedstawiciele Bośni i Hercegowiny, Bułgarii, Chorwacji, Czarnogóry, Węgier, Rumunii, Serbii i Ukrainy.